Koreańskie buraki na nudę marchewki

Admin

click fraud protection

Generalnie sami Koreańczycy (mieszkający w Korei) nigdy nie słyszeli o marchewce po koreańsku i nigdy jej nie widzieli. Chociaż... W Taszkencie, w dawnych czasach sowieckich, koreańskie kobiety sprzedawały marchewki po koreańsku na targu w Alai.

To był imponujący widok - wydawało się, że marchewkowy Everest górował na tacach. Prawie wszyscy sprzedawcy mieli trzy smaki - miękki, ostry i bardzo ostry.

Sprzedawali marchewki w słoikach, szklankach i... torebkach. Takie wąskie worki celofanowe, zawiązane u góry grubą czarną nicią. To było smaczne. Wtedy, być może, pierwszy raz spróbowałem koreańskiej marchwi.

Dlaczego właśnie tam - nie wiem, bo sprzedawali go na rynkach wszędzie (lub prawie wszędzie). Cóż, teraz koreańska marchewka jest czymś zwykle banalnym. Nawet znudzony.

A jeśli masz dość marchewki, możesz gotować buraki. Nawiasem mówiąc, nie widziałem tego w sprzedaży (według tego przepisu).

Jak gotujemy?

Na początek - trzy. To trzy surowe buraki i na tej samej tarce co marchewka do podobnej sałatki koreańskiej - czyli w cienkich paskach. Jeśli jesteś bohaterem, możesz siekać buraki - ale nigdy w życiu tego nie robiłem (i nie mam dość cierpliwości).

Ile buraków pocierać? Około 500 gramów - nie więcej.

Tarty - sól (i nie tylko). Buraczki przełożyć do miski, posolić (do smaku) i dodać kilka łyżek octu. W zasadzie możesz wziąć dowolny ocet, taki, który lubisz najbardziej.

Całość wymieszaj i zacznij kroić cebulę i czosnek. Bardzo dobrze i bardzo dobrze. Ile? Kilka ząbków czosnku i cebula (lub połowa) są tutaj dla twojego gustu.

Teraz weź pół łyżeczki nasion kolendry i małą ostrą paprykę i zmiażdż w moździerzu lub po prostu rozwałkuj wałkiem do ciasta, zawiniętym w papier.

Dodaj do buraków - na wierzchu

Podgrzewamy pięć sześć łyżek oleju roślinnego, wylewamy całe nasze bogactwo z góry, dopiero potem mieszamy i zostawiamy do zaparzenia. Im więcej, tym lepiej, ale przynajmniej na kilka godzin.

Smacznego!

Moje dzieci nie chcą już cukierków ze sklepu, domowe ciasto Raffaello jest zarówno tańsze, jak i zdrowsze
Moje dzieci nie chcą już cukierków ze sklepu, domowe ciasto Raffaello jest zarówno tańsze, jak i zdrowsze

Cześć przyjaciele! Aby przenieść swoją miłość do Rafaello na wyższy poziom, zdecydowanie musisz u...

Domowe ciasteczka „Cytryna”: bez jajek, kefiru i masła
Domowe ciasteczka „Cytryna”: bez jajek, kefiru i masła

Domowe ciasteczka cytrynowe. Przy bardzo minimalnym zestawie produktów możesz zrobić pyszne ciast...

Dużo lepsze cukierki ze sklepu, domowe ciasto Rafaello. Bardzo udany prosty przepis, dzielę się ...
Dużo lepsze cukierki ze sklepu, domowe ciasto Rafaello. Bardzo udany prosty przepis, dzielę się ...

Cześć przyjaciele! Aby przenieść swoją miłość do Rafaello na wyższy poziom, zdecydowanie musisz u...

Instagram story viewer