Dlaczego herbaty (parzonej w przegotowanej wodzie) nie należy rozcieńczać wodą surową. Uwaga spoiler: nie z powodu bakterii

Admin

click fraud protection

Z całą pewnością każdemu z nas od dzieciństwa wmawia się, że przegotowanej wody nie wolno nigdy rozcieńczać wodą „surową” - czyli nie przegotowaną. Przynajmniej "prononce" żołądka! A nawet inne nieprzyjemne dolegliwości.

Szczerze mówiąc, zawsze byłem zaskoczony tym stwierdzeniem. Szczególnie na wsi.

My dzieci, wbrew wszelkim normom sanitarnym, dmuchaliśmy „surową” wodę ze studni i kolumn, jedząc ją nieumytą niedojrzałe jagody (może to magiczne połączenie?) i jednocześnie nikt nigdy nie miał nawet śladu rozstroju żołądka cierpiał.

Dorośli nie pozostawali w tyle - w prawie każdym domu było wiadro wody, a obok niego była chochla. Jeśli chcesz się upić, napełniasz wiadro wodą z tego wiadra i po prostu pijesz.

Ale jak tylko my (dzieci) spróbowaliśmy rozcieńczyć herbatę, która naszym zdaniem jest zbyt gorąca lub kompot, wodą „Na surowo” babcie i dziadkowie harmonijnie chwycili jednych za serce, drugich za puszkę i zaczęli powtarzać o niebezpieczeństwa.

Czy to dziwne? I wtedy!

Nie, w zasadzie doskonale rozumiem, dlaczego przegotowanej wody nie należy rozcieńczać „na surowo”. Mimo wszystko infekcje jelitowe (i prawdopodobnie nie tylko jelitowe) są przenoszone przez wodę tylko po drodze. Cholera, czerwonka, rotawirus - co jeszcze cierpieli na przestrzeni wieków?

Zauważyłem jednak dziwną rzecz: pomimo tego, że woda w naszym domu jest najczęściej butelkowana, kiedy mój syn próbował rozcieńczyć herbatę wodą z butelki na moich oczach, byłem w szoku - była surowa! A tymczasem woda butelkowana z cholery i innymi wibracjami w ogóle nie powinna zawierać, to znaczy jest bezpieczna. I nie powinno w nim być żadnych zanieczyszczeń, jak w kranie.

Postanowiłem sprawdzić, może nie powinienem zabraniać dziecku regulowania temperatury takich napojów?

Przedmiotem eksperymentu była herbata. Zwykła czarna herbata. Nie zapakowane. Marce nie powiem - bo kupiłem ją w herbaciarni na wagę.

Kiedyś na jednym z kursów mistrzowskich podwoiło mnie stwierdzenie eksperta, że ​​nie da się dodać do herbaty surowego, nawet pasteryzowanego mleka - smak zmieni się na gorszy. Generalnie niuansów było sporo, ale... Jeśli sprawa z mlekiem jest mniej więcej klarowna (tam przecież laktoza, tłuszcz mleczny i wiele innych składników), potem woda - jaka do cholery jest różnica, zwłaszcza jeśli jest oczyszczona?

Ale nie, okazało się.

Najprostsze dodanie zaledwie trzydziestu mililitrów wody do filiżanki świeżo zaparzonej herbaty:

Smak jest płaski, chociaż jeśli dodamy taką samą ilość wrzącej wody, smak herbaty tylko złagodnia (a nawet trochę).

Kolor jest brudny. Co więcej, zmiana koloru nie nastąpiła natychmiast, ale w ciągu kilku minut. Nic takiego się nie działo podczas dodawania przegotowanej wody. Dodając gotowane schłodzone - też.

Spowodowało to pojawienie się wyrazistego filmu, również w ciągu kilku minut. Pamiętasz film z herbatą? Zwykle pojawia się na schłodzonej, zaparzonej herbacie przez długi czas. A tutaj - „po prostu dodaj wodę”.

Użyto wody butelkowanej i oczywiście można ją uznać za złej jakości (nie będę nazywać marki, bo nie sądzę, a nie chcę zajmować się reklamą ani antyreklamą).

Próbowałem znaleźć wytłumaczenie dla tych zjawisk i szczerze mówiąc, nie wyszło to zbyt dobrze. Kiedy zabronione jest mieszanie wody surowej i przegotowanej, wszędzie wspomina się o populacji bakterii w wodzie „surowej”. To prawda, niektórzy twierdzą, że woda poddana ogrzewaniu ma inną strukturę sieci krystalicznej (czasopismo „Science and Life”, #10 z 2011, artykuł "Struktura wody: nowe dane eksperymentalne"? autor - kandydat nauk chemicznych Alexander Smirnov, profesor MIREA). Inna struktura może zmienić właściwości.

Dlatego uważam, że zakaz stosowania mieszanki wody surowej i przegotowanej jest całkiem rozsądny. Nie wiem co z infekcją, ale smak napojów na bazie wody przegotowanej, surowej - tak naprawdę nie zmienia się na lepsze.

„Sakralny symbol” sowieckiej uczty. Obowiązkowe dania świątecznego stołu
„Sakralny symbol” sowieckiej uczty. Obowiązkowe dania świątecznego stołu

Czy jest w porządku, jeśli nie mam dzisiaj długiego wprowadzenia?Wczoraj, w pierwszej części tej...

Prawie marynata, ale z niuansami: polska zupa ogórkowa. Nie musisz nawet smażyć
Prawie marynata, ale z niuansami: polska zupa ogórkowa. Nie musisz nawet smażyć

Dziś to przepis dla miłośników marynaty i wszystkich jej odmian (ale bez podrobów). Szczerze mówi...

Bez gotowania: spaghetti z grzybami w kremowym sosie
Bez gotowania: spaghetti z grzybami w kremowym sosie

Danie dla tych, którzy nie lubią bawić się przy gotowaniu makaronu. Wiem, że są takie (ja), a got...

Instagram story viewer