Czy jest w porządku, jeśli nie mam dzisiaj długiego wprowadzenia?
Wczoraj, w pierwszej części tej publikacji, obejmującej dania gorące i sałatki, był już wstęp, więc nie widzę sensu go powtarzać, bo dziś jest od razu do rzeczy.
Dla jedzenia!
Jak to się zmieniało na stołach w czasie.
I na arenę pojawiają się przekąski.
PRZEKĄSKI
Z jakiegoś powodu ogólnie przyjmuje się, że głównymi uczestnikami akcji przekąskowej w ZSRR były plastry - ser, mięso. Opcjonalne warzywo.
Ale jeśli posłuchać wspomnień ludzi, którzy odnaleźli czasy powojenne do około 60-70 lat, to obraz bardzo się zmienia. To prawda, w zależności od położenia geograficznego tego miejsca.
Przez większość czasu na stołach większości nie było wędlin i kawałków sera (nawet z jednego rodzaju sera). W dużych miastach - tak, może się pochwalić. Ale we wsiach, wioskach, małych prowincjonalnych miasteczkach - nie.
Mięso gotowane lub pieczone, pokrojone w cienkie plasterki, solone lub rzadziej wędzone, podawane jako przekąska mięsna.
Galaretki, galaretki i galareta przez długi czas pozostawały sezonową przekąską. Masowa dystrybucja lodówek sprawiła, że były przez cały sezon, a to znowu lata sześćdziesiąte, jeszcze bliższe siedemdziesiątym.
Ser był również słaby. Niewiele osób robiło domowe sery.
Dlatego śledzia można nazwać królową przystawek. Tutaj była prawie wszędzie - udekorowana cebulą, podlewana różnymi dressingami.
Rzadziej pojawiały się ryby wędzone. Kraby, inne gady morskie - były coraz bardziej znane ludziom w ich siedliskach.
Matka kolegi „poznała” kraby, kalmary i inne owoce morza pod koniec lat sześćdziesiątych - kiedy po ukończeniu studiów wyjechała, aby uczyć na Dalekim Wschodzie. I jak się poznałem - kiedy sejnery wróciły, uczniowie przywieźli do szkoły mnóstwo gadżetów. Nawiasem mówiąc, ona sama pochodzi z Syberii.
PIECZYWO
Domowe ciasto to ten sam symbol uczty, co śledź pod futrem. Ale co ciekawe - domowe ciasta pojawiły się również w większości rodzin w latach siedemdziesiątych, rzadziej - wcześniej.
Wcześniej stoły do pieczenia były udekorowane ciastami i ciastami wszystkich pasków i stopni.
Na deser podawano słodkie ciasta i ciasta, a nie słodkie - jako przekąski.
I to nie tylko dlatego, że domowe „ciasto” było drogie. Przypomnę, że od dawna wielu nie miało takiej możliwości. Nie wszyscy mieli piekarniki. Można było smażyć placki na patelni w ograniczonym komforcie - na kuchence primus, na przykład na kuchence, ale pieców często nie było jako klasa.
We wsiach i wsiach nadal gotowali w piecach i piecach - i to również nie wyrzucało biszkoptów do pieczenia.
A domowej roboty cukiernictwo w całej okazałości zaczęło się pojawiać... kiedy oddzielne obudowy zaczęły pojawiać się masowo, nawet jeśli było to samo ciasnych Chruszczowów, które są teraz besztane, ale mieli oddzielne kuchnie, aw tych kuchniach - kuchenki gazowe (dla wielu prawdziwy luksus!), piekarniki.
Cóż, skończę jak poprzednia publikacja: jeśli możesz opowiedzieć o tradycjach picia z przeszłości, będę wdzięczny za tę historię. Szczególnie interesują mnie dania do 55-65 lat. Niestety, jest o nich bardzo mało adekwatnych odniesień, a wkrótce będzie ich jeszcze mniej - pamięć blednie.