Krótki szkic z życia na temat tego, jak zmienia się nasze podejście do żywności wraz z rozwojem społeczeństwa: co Nie czytałem, co było do przyjęcia, ale smaczne, w dzieciństwie dla współczesnego nastolatka już wygląda jak „marnotrawstwo” produkcja ”.
Stosunek ludzi do jedzenia w ogóle jest zabawną rzeczą. Weź przynajmniej ostrygi. Kiedyś uważano je za żywność dla biednych i jedną z najtańszych. Przeczytaj więcej historii o czasach wiktoriańskich w Anglii... Londyńscy proletariusze żuli ostrygi z braku pieniędzy na mięso.
Ale... w tamtych czasach było dużo ostryg.
Gdy tylko populacja została zjedzona, ostrygi zaczęły „rodzić” nie w takich ilościach, a „zapełnienie” lad ostrygami znacznie się zmniejszyło, migrowały do jadłospisu arystokratów.
Albo przypomnijmy sobie kurczaka. Kiedyś był rarytasem, teraz jest to najtańszy rodzaj mięsa. Nawet filet z kurczaka jest tańszy niż wieprzowina.
Co można powiedzieć o przysmakach „dziecięcych”.
Milczę o „pozaprawnych”, za które kiedyś nas skarcili nasi rodzice. Zielone jagody i owoce kiedyś wydawały się jadalne. Myślę, że to, że nikt ich nie mył, nie zbierał z drzewa, nie jest warte zapamiętania.
Nektar z kwiatów (jak te kwiaty nazywano „psami”), smoła z drzew owocowych - można wymienić na długi czas, tylko pamięć już zawodzi ...
A ziemniaki pieczone w popiele, pamiętasz?
Bez żadnych dodatkowych dzwonków i gwizdków zakopali go w węglach, a następnie rozwałkowali patykami i zjadali bez soli, zabrudzony tym samym popiołem, łamiąc palcami czarnymi od węgli i spalając.
Właśnie ze względu na takie ziemniaki, jako dziecko, byłem gotowy do udziału w kamieniach milowych Zarnitsy.
Tego lata przypomniałem sobie dzieciństwo, postanowiłem rozpieszczać swoją rodzinę z pionierską radością ...
- To jest obrzydliwe! - powiedział mój syn, widząc podarowanego mu w ten sposób upieczonego ziemniaka. - Jest brudna! Jak możesz to w ogóle zjeść?
Na początku chciałem się oburzyć - mówią, że nic nie rozumiesz o skrawkach kiełbasy, dziecku megamiast. A potem spojrzał na tego nieszczęsnego ziemniaka i pomyślał - i dziecko ma rację. Ziemniaka można zawinąć w folię i upiec „cywilizowany”.
Ale w folii - już nie to. Mogę gotować w folii w domu. A w węglach, aby czerń stała się - smakiem dzieciństwa.
Nostalgia.
Czy to się dzieje?