Niemal w co drugiej publikacji o wysokich kosztach produktów autorzy wspominają o „strasznych” cenach takich sklepów jak Globus Gourmet, Azbuka Vkusa i wszelkiego rodzaju malutkie sklepy z „żywnością pontowską” z przedrostkiem „eko”, a jednocześnie - pytają, dlaczego tylko bogaci mogą sobie pozwolić na normalne jedzenie w naszym kraju, podczas gdy biedni mają bezpośrednią drogę do rynki i targi?
Hmm ...
Dzisiaj przejrzałem stare foldery ze zdjęciami i przypomniałem sobie, że od dawna chciałem pisać: czas przestać wierzyć, że targi i targi pomagają zaoszczędzić pieniądze.
Nie, właściwie.
Dziś targi to sposób na oszukanie ludzi pracy, jak powiedzieliby wcześniej.
Szczerze mówiąc, nigdzie indziej nie widziałem tak zawyżonych cen. I w porządku, te ceny dotyczyły produktów o zaskakująco wysokiej jakości. Najczęściej są to te same towary, które można kupić w sklepie, ale rysując metkę sprzedawcy nie puszczają wodze wyobraźni, ale chciwość.
W 2017 roku na targach oferowano miód kremowy za 900-950 rubli.
A takie są ceny za to w sklepie w 2020 roku. Sklepu nie będę reklamować, otworzyłem stronę pierwszego, który pojawił się w wynikach wyszukiwania.
Filet z uda strusia w 2017 roku - 485 rubli za opakowanie
W 2020 roku - 260 rubli
Ten sam rok 2017 - sum wędzony na gorąco za ponad siedemset rubli, innych nazw nie szukałem - przepraszam, zbyt leniwy.
Cena suma wędzonego na gorąco jest teraz - w 2020 roku w pierwszym sklepie, który się pojawi
Ośmiornica na przekąskę. Zdjęcie z jednych z targów 2018
No i cena ośmiornicy w 2020 roku
Czy różnica jest namacalna?
A cena jest tak wysoka - nie chodzi o jakość, nie o świeżość. To dlatego, że są targi, bo tam ludzie są wybredni, bo jest szansa na drożej ...
Nigdy nie kupuję niczego na targach z powodu tak dzikich cen. I nie radzę Wam (zwłaszcza jeśli do waszego miasta przyjeżdżają „białoruskie targi” z niezrozumiałymi produktami w wysokich cenach). Większość rzekomo „białoruskich produktów” została wyprodukowana w nieznanym miejscu, a nawet przewożą je po całym kraju (chyba że kupiono je w najbliższej hurtowni).