Dzisiaj opowiem o trzy codzienne rzeczy, które są dla nas niewidoczne, irytują i uniemożliwiają wypoczynek w domu. Z reguły nie zwracamy na to uwagi. Działają jednak na naszą podświadomość i powodują podrażnienia, przez co stopniowo pogarszają nasz nastrój, powodują, że stajemy się bardziej nerwowi i nie pozwalają nam w pełni zrelaksować się w domu. Pozbyłem się tych rzeczy w mieszkaniu - pomogło mi!
1. Szum tła z telewizora lub radia. Przestaliśmy już zauważać hałas z telewizora, może pracować cały dzień Sytuację tę potęguje fakt, że wiele osób ma teraz telewizory w każdym pokoju. W ten sposób nasz mózg jest nieustannie rozproszony do absolutnie niepotrzebnych dla nas informacji, nawet podczas jedzenia. Podobna sytuacja jest z odbiornikami radiowymi. Spróbuj wykluczyć lub ograniczyć oglądanie telewizji na kilka dni i doświadczysz wymiernych pozytywnych zmian.
2.Niechlujne przewody. Tak się składa, że wiele gadżetów podłączamy do listwy przeciwprzepięciowej i
nie zauważamy bałaganu który powstaje dzięki nim. Jeśli nie możesz podłączyć urządzeń do różnych miejsc, uważaj aby nie tworzyła się z nich chaotyczna bryła. Oprócz nieprzyjemnego estetycznego wyglądu, o druty można się potknąć. Również powoduje dodatkowe podrażnienia, kiedy doładowujemy np. telefon i szukamy odpowiedniego przewodu w bałaganie. W moim mieszkaniu jest tylko jedno miejsce, w którym taki problem może wystąpić i czasami listwa przeciwprzepięciowa wygląda jak na zdjęciu, to nie powinno być dozwolone.3. Przepełnione szafy (kto nie lubi tego słowa - szafy). Myślę, że ten problem dotyczy wielu osób. Czy to jest to konieczne okresowe sprzątanie szafy, przeglądanie rzeczy, wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy lub wysyłanie ich do kraju. A jeśli szafa jest pełna, wyciągnij z niej rzeczy i poszukaj tej właściwej, zwłaszcza gdy się spóźnisz, powoduje wielką irytację. Jeśli te trzy punkty również Cię denerwują - podnieś kciuki!