Od stu lat nie gotowałam zupy grzybowej z suszonymi borowikami, ao zrobieniu jej z borowikami nawet mi się nie śniło. Ale wczoraj wróciliśmy z Ukrainy i tam spacerowaliśmy przez kilka dni w Jaremcze. Widząc suszone borowiki na sprzedaż oczywiście nie mogłem przejść obok, a jedno pudełko zabrałem ze sobą do Izraela... A więc dzisiaj jemy zupę jęczmienną...
Składniki: suszone borowiki, kasza pęczak, cebula, mała marchewka, średnie ziemniaki, liść laurowy, sól
Metoda gotowania:
Na początek umyj grzyby i zalej wrzątkiem, odstaw na około pół godziny do spęcznienia. (oszczędzamy wodę, w której moczone były grzyby).
Jęczmień również napełniamy wodą i zostawiamy na co najmniej godzinę..
W dwulitrowym rondlu zagotować wodę, włożyć pokrojone i odcedzone pieczarki oraz kaszę jęczmienną i gotować około 30 minut.
Jednocześnie przygotowujemy smażenie cebuli i marchewki na mieszance słonecznika i ghee.
Dodać pokrojone w drobną kostkę ziemniaki, lawruszkę i odcedzoną wodę, w której moczone były grzyby, posolić do smaku.
Zupę dusić, aż ziemniaki będą miękkie, około 20 minut. Na koniec możesz dodać koperek, jeśli chcesz. Okazało się bardzo smaczne... Dawno zapomniany smak...