Lubisz sałatki warzywne? Zwłaszcza z pysznym dressingiem? Czy wiesz, jakie mamy dzisiaj „zakazane owoce”? Wtedy ten post Ci się przyda!
Zazwyczaj nasze sałatki doprawiamy majonezem, rzadziej olejem roślinnym. Jeszcze rzadziej - jogurt.
I prawie nigdy – przygotowują dressing na bazie soku z cytryny, musztardy, oleju i czegoś jeszcze.
Jeśli wpadasz w te „nigdy” i wolisz ciekawe sosy do sałatek, a majonez nie jest dla ciebie dobry, spróbuj, dla eksperymentu, zastąpić sok z cytryny... sok grejpfrutowy! Zamiast soku z cytryny lub octu.
Uwierz mi, będziesz bardzo zaskoczony, jak bardzo taki dressing do sałatek warzywnych okaże się delikatniejszy i bardziej aromatyczny.
Uważaj tylko na białe filmy i przegrodę - dają gorycz.
A teraz trochę historii samego „zakazanego owocu”, jak można było się domyślić, oczywiście grejpfruta.
Grejpfrut to jasny, soczysty, piękny i niesamowicie zdrowy owoc! Zwłaszcza poza sezonem, bo jest bogaty w witaminy, co oznacza, że poprawia odporność.
Nasyca również naszą skórę antyoksydantami, zmniejsza apetyt dzięki cierpkiemu smakowi i pomaga schudnąć.
Co ciekawe, w starożytności nie ma dowodów na grejpfruty. Bo wtedy nie istniały.
W rękopisach z I-II wieku. PNE. są wzmianki o cytrynach i pomarańczach. Nawet jeśli chodzi o mandarynki, jeśli zagłębisz się w rękopisy, możesz znaleźć coś kilka tysięcy lat przed nami. Ale nie ma nic w grejpfrucie!
Chodzi o to, że ten niesamowity cytrus stał się znany światu znacznie później.
Mianowicie w 1750 roku. Według innych źródeł dokonał tego walijski kapłan-botanik Griffiths Hughes lub wielebny Griffith Hughes (1707 - około 1758).
Był na Barbados z misją chrześcijańską i studiując równolegle botanikę, ksiądz przyrodnik, zaglądał też do Biblii. A co tam widział?
O tym Hughes napisał książkę „Historia naturalna Barbadosu”, w której zawarł pierwszy opis grejpfruta, wówczas nieznanego cywilizowanemu światu.
Jako ksiądz Griffith nadał grejpfrutowi odpowiednią nazwę, nazwał go „owocem zakazanym”, wierząc, że to właśnie grejpfrut był powodem wygnania Adama i Ewy z Raju.
Praca Hughesa została wysoko oceniona przez K. Linneusza, ale wielu uważało to za „naukowe oszustwo”.
Wiesz dlaczego? Bo nikt nie mógł uwierzyć, że natura mogła stworzyć coś pomiędzy cytryną a pomarańczą, a może granat wziął w tym udział. Mogli to zrobić tylko oszuści lub jakiś cud stworzony... bogowie?!
Zakazany owoc czerwonego owocu z czerwoną miazgą nie trwał długo, gdyż nieco później jamańscy handlarze zmienili jego nazwę na sam "grejpfrut". Co tak naprawdę oznaczało... winogrona!
No, a gdzie winogrono (winogrono z angielskiego), pytasz? Nigdy tego nie zobaczymy, bo nie mieszkamy w regionie, w którym rośnie grejpfrut, ale te owoce rosną, zbierając się na gałązkach w prawdziwe pędzelki, przypominające kształtem winogrona.
To wszystko na dzisiaj!
__________________________________________________________________________________________
🔥Ten artykuł pochodzi z Pulse, a mój kanał jest największy w PULS- wejdź, fajnie tam!❤️
Czy było to dla Ciebie interesujące i przydatne?
zasubskrybuj kanał „Uwagi kulinarne o wszystkim”
Nie jest to dla ciebie trudne, ale cieszę się!
Dzięki za przeczytanie do końca!