Bogatym trudno jeść: kiedy „przysmak” jest obrzydliwy, trzeba go wcisnąć w siebie

Admin

click fraud protection

Bogatym trudno jeść: kiedy „przysmak” jest obrzydliwy, trzeba go wcisnąć w siebie

Jedzenie to taka zabawna rzecz. Do tej pory dla wielu jest wyznacznikiem cywilizacji, a także podziału na warstwy społeczne. Nie, nie, a są ludzie, którzy są pewni, że „trzeba jeść zgodnie ze swoim statusem”.

Pamiętam, że jeszcze w czasach studenckich znałem dziewczynę, której rodzice bardzo lubili gotowaną kiełbasę. Ale nigdy go nie kupili. Jej rodzice z dnia na dzień zmienili się ze zwykłych pracowników w „biznesmenów”. Całkiem udanie, jak na tamte czasy, ze wszystkimi oznakami ludzi, którzy osiągnęli sukces - zmiana mieszkania, „remont w europejskim stylu”, urozmaicony „złoceniami” i „marmurami”, drogim sprzętem oraz - kuchnią, w której można było swobodnie tankować park.

Do kuchni wrzucono dużo pieniędzy, o czym z dumą opowiadała ich córka. Wszystko jak na zdjęciach - strefa wyspowa, mnóstwo niezrozumiałych i nieużywanych przez właścicieli gadżetów, piekarnik w którym nie dało się gotować (zepsuje się i ubrudzi, a ona jest kochana!), a królem wszystkiego jest ogromna amerykańska lodówka Obok siebie.

W tej lodówce nic nie było. Z wyjątkiem... "wszelkiego rodzaju taniego" Bez gotowanej kiełbasy. Tylko surowe wędzone i najlepiej importowane. Rodzice próbowali kupować importowane „pierogi”, ale jakoś nie wyszło, im się to nie podobało. A domowy - czy szkoda, co by było, gdyby zostali pomyleni z żebrakami?

Dowiedzieliśmy się o tym przypadkiem - cóż, jak to się dzieje, studenckie spotkania, napoje, luźne języki i wstydliwa przekąska przywieziona ze sobą... Po prostu ta sama gotowana kiełbasa. Które gospodyni schroniska, która przez kilka tygodni pozostawała bez groźnych przodków, szczęśliwie pożerała i, oto, podzieliła się szczegółami nie tylko jej udręki, ale także swoich rodziców.

Wydawałoby się, o czym należy pamiętać? To były czasy - szybkie wzbogacanie się i zachowanie nowobogackich, bardzo zaraźliwe. Ale nie.

Do tej pory jeden z kolegów, który własnym rozumem odniósł bardzo zauważalny sukces finansowy, skrzętnie ukrywa obrzydzenie do ostryg, ale je zjada – ma. ma pieniądze na ostrygi, a nie na śledzie!

Patrząc na niego i ostrygę, zawsze pojawia się pytanie - po co się torturować?

A dobrzy kumple regularnie zbankrutują, szukając przysmaków, takich jak oliwa truflowa, pasta truflowa i nie tylko. Jednocześnie szczerze przyznają, że nie rozumieją smaku, a raczej nie znajdują w nim nic wybitnego. Dlaczego kupować? No cóż... To przysmak!

Inna koleżanka walczy z niechęcią do wykwintnych serów. Ich zapach i pleśń są dla niej oznakami niejadalności. Ale w domu są tylko bardzo drogie sery importowane. Ponieważ „no cóż, naszego sera nie da się zrobić”. Jednocześnie nie odczuwa przyjemności z drogiego francuskiego i angielskiego.

- Śmierdzą! Może kiedyś to posmakuję? – wzdycha, przyznając jednocześnie – a z winami wszystko jest złe. Będzie polecana wszystkim drogim, ale nie piją. Cóż, ona nie pije. Albo dadzą jej ziemię, albo coś innego, co nie jest zbyt przyjemne. Wypiłaby słodką gałkę muszkatołową, więc to niemożliwe – wina słodkie to generalnie wstyd, są tylko dla plebsu, który win nie rozumie.

I jakże nie rozumiem odmowy smacznego jedzenia, bo „szkoda marnować czas na tanią żywność” wśród tych, którzy uważają się za żebraków, więc nie rozumiem tego… masochizmu „bogatych”. To zrozumiałe – jego korzenie sięgają wieków, jedzenie od dawna jest wyznacznikiem podziału społecznego…

Jednak teraz, w XXI wieku, jest to śmieszne.

Prawda?

Spokojny sen: 10 cud spożywcze, do dobrze spać
Spokojny sen: 10 cud spożywcze, do dobrze spać

Aby to jeść, to jest dobre, aby zasnąć i spać jest słodki? Czytaj na liście.Życie współczesnego c...

Serdeczny zupa z klopsikami i makaronem
Serdeczny zupa z klopsikami i makaronem

Odżywczy domowej zupy smaczne klopsiki - to stanowi pierwszy przebieg, który jest łatwo i szybko ...

Placki ziemniaczane z mięsem mielonym na patelni
Placki ziemniaczane z mięsem mielonym na patelni

Draniki z mięsem mielonym to ulubione danie mojej rodziny i nie jest to zaskakujące. Chrupiące pl...

Instagram story viewer