Czy myślałeś kiedyś o tym, że są ludzie, którzy gotują, gotują, próbują, próbują, a ich jedzenie pochodzi z kategorii „nie po to, by nakarmić ludzi, ale po to, by zabić karaluchy”? I to pomimo tego, że pilnie przestrzegają zarówno receptury, jak i technologii?
Oficjalnie oczywiście nie przeprowadzono żadnych badań na ten temat, ale jeśli mówimy o nieoficjalnych obserwacjach, to chyba każdy z nas spotkał takich niedoszłych kucharzy.
Wydedukowałem sobie trzy powody, dla których ludzie nie mogą gotować jedzenia. Bez względu na to, jak bardzo się starają
Człowiek nie lubi gotować
To nie leży w jego duszy dla kuchni i to wszystko. Nawiasem mówiąc, to normalne. Wielu nie lubi gotować, woli jeść. Dlatego na miejscu takich ludzi po prostu nie torturowałem siebie ani bliskich. Albo inne – bo w mojej pamięci byli ludzie, którzy mieli dyplom szkoły kulinarnej i nienawidzili kuchni całym sercem.
Dokładnie przestrzegają wszystkich instrukcji, trzymają patelnię na ogniu dokładnie przez czterdzieści trzy sekundy, jeśli tak jest napisane w przepis i mogą skrupulatnie odmierzyć półtora grama soli, ale w rezultacie dostają jedzenie... Cóż, więc się.
Można jeść, ale z jakiegoś powodu nie wywołuje apetytu. Zazwyczaj tacy ludzie mają znośne jedzenie, ale bez wyrazu, jakby mdłe. Niby nie ma na co narzekać, ale… takie sobie jedzenie. Tylko jedzenie.
I nie ma w tym nic dziwnego – mężczyzna podczas gotowania pełnił swój obowiązek w kuchni. Nie miał ochoty robić czegoś smacznego.
Osoba nie lubi jeść
Są ludzie, którzy nie lubią jeść. Są absolutnie obojętne na to, co jest na talerzu - i gotują z całkowitą obojętnością na wynik. Nie rozgrzany? Nie surowe? Cóż, w porządku.
Najciekawsze jest to, że oni też mogą obserwować całą technologię i przepisy... A wyjściem nie jest jedzenie, ale jedzenie.
Człowiek sam w sobie jest złym człowiekiem
Tutaj wielu będzie chciało się ze mną kłócić, ale jeśli osoba z natury jest osobą „niezbyt”, to jej jedzenie wychodzi „nie bardzo, wcale”. A nic przygotowanego przez niego nie daje żadnej radości – nawet jeśli nie znamy jego ludzkich cech.
Jednocześnie w żadnym z przypadków nie ma mistycyzmu ani ezoteryzmu, jak mi się wydaje.
Tak, mówią, że produkty należy traktować z miłością i gotować z radością. Ale jeśli myślisz o tym, kiedy gotujesz z przyjemnością i chcesz gotować jedzenie tak smaczne, jak to możliwe, to po prostu zauważasz najdrobniejsze niuanse zmian w produktach, uważnie monitorujesz, co dzieje się na patelni lub rondlu i nie postępujesz głupio zgodnie z instrukcjami, ciągle próbujesz, oceniając wyniki pośrednie i ich poprawianie.
A kiedy masz tylko cel - gotować i nie ma ochoty rozpieszczać zjadaczy, nie ma zainteresowania, jeśli w ogóle, Traktujesz ludzi obrzydliwie i w twojej naturze panuje złość, to za te wszystkie niuanse - głęboko nie przejmuj się.
Więc wychodzi bez smaku.
Zderzył się?