Jak wyglądali ludzie, którzy jedli wyjątkowo zdrową i przyjazną dla środowiska żywność bez chemii i GMO

Admin

click fraud protection

Jak wyglądali ludzie, którzy jedli wyjątkowo zdrową i przyjazną dla środowiska żywność bez chemii i GMO

W komentarzach do moich publikacji - najczęściej do najczęstszych przepisów, a nie do czegoś holivar - takie perełki bardzo często się pojawiają:

- Chodzi o to, żeby gotować, to nadal nie będzie smaczne! W tej chwili nie ma w sprzedaży żadnych prawdziwych produktów, stała chemia!

Więc lub:

- Nie ma sensu zawracać sobie głowy skomplikowanym gotowaniem, trzeba jeść jak nasi przodkowie - wszystko jest świeże, prosto z ogrodu, bez chemii i bez długiego gotowania.

Możliwości takich komentarzy jest wiele, a często nawet zaczynają się spory. Z opowieścią o historii rodzin aż do dziesiątego pokolenia, o wspaniałych pradziadkach, którzy żyli do stu lat, o babciach, które nawet później wypoczęły w Bose, pozostały młodymi pięknościami i o obecnych pokoleniach, bo wyglądają zielono, jak ogórki prawie z narodziny. A poza tym „jak ogórki” wcale nie jest komplementem.

A dzięki czemu? Dzięki GMO, konserwantom, aromatom, olejowi palmowemu i innym chemikaliom w żywności.

Ogólnie uważam, że mój tok myślenia jest jasny. Chcę dziś porozmawiać o tym, czy chemia w produktach jest tak zła i czy produkty bez chemii są tak dobre.

Generalnie mam kilka argumentów „za” chemią. Gdyby bez konserwantów nie doszło do załamania żywności (znacznie trudniej jest nakarmić żyjącą teraz hordę, żywność jest dostarczana setkom i tysiącom kilometrów, a brak konserwantów ogranicza podaż żywności na wielu terytoriach), a także smaki i kolory pozwalają nadać potrawom nowe smaki i pachnie.

I tu musimy pomyśleć jeszcze raz - co uważamy za chemię. Na przykład wanilina to także chemia. A ocet alkoholowy to także chemia. A aspiryna, którą gospodynie domowe uwielbiają dodawać do ślepej próby, to także chemia, a aspiryna, moim zdaniem, jest znacznie gorsza niż wielu „esheków” przynajmniej ponieważ aspiryna jest lekarstwem i nie ma co jej jeść, przepraszam, w niesamowitych ilościach, tylko dlatego, że nazywa się aspiryną, a nie „E4567890”. Leki w jedzeniu są przerażające.

Na przykład nie mam nic przeciwko GMO. Soja to generalnie wszystkie rodzaje GMO, ale w krajach, w których soja jest spożywana z mocą i główką, nikt nie ma ogona ani drugiej pary rąk. GMO nie pasują do naszych genów i nie wpływają na nie. Ponieważ jakiekolwiek geny ma pomidor, nadal będą trawione. Razem ze wszystkimi twoimi genami. W przeciwnym razie na czubkach naszych głów wyrosłyby zielone łodygi.

No i jeśli mówimy o wpływie jedzenia na wygląd... Nie patrzcie na portrety arystokratów, niekiedy zdobione, ale na zdjęcia chłopów i robotników z końca XIX wieku.

Bez względu na to, jak wspaniałe i naturalne jest jedzenie, odrażające warunki życia i wyczerpująca praca wpływają znacznie silniej. Nawiasem mówiąc, bez względu na to, jak wspaniałe jest jedzenie, jego nadmiar również wpływa negatywnie.

Jestem przekonany, że wygląd i zdrowie są bardziej zależne od stylu życia, pracy i wypoczynku, aktywności sport i zbilansowana, pożywna dieta, a nie to, czy żywność ma przedrostek „eko i bio”, czy nie.

Mówię o tym, co pomogło mi schudnąć ze 132 kg i podzielić się jadłospisem na cały dzień
Mówię o tym, co pomogło mi schudnąć ze 132 kg i podzielić się jadłospisem na cały dzień

Dobry dzień wszystkim i pyszne, wygodne odchudzanie!Jeśli po raz pierwszy trafiłeś na mój kanał, ...

Koktajl prebiotyczny zwiększający ilość „dobrej” mikroflory
Koktajl prebiotyczny zwiększający ilość „dobrej” mikroflory

Ten zielony koktajl to tylko „prezent” dla naszej rodzimej mikroflory jelitowej (jest przez nią d...

Moje kotlety są zawsze soczyste. Powiem ci, co w tym celu robię
Moje kotlety są zawsze soczyste. Powiem ci, co w tym celu robię

Przepis nie jest tu ważny, sprawa jest zupełnie inna. Mam sekret, dzięki któremu moje kotlety są ...

Instagram story viewer