Pozdrawiam wszystkich czytelników mojego kanału! Mam na imię Christina i bardzo się cieszę, że widzę Cię na moim kulinarnym kanale.
Któregoś dnia mój mąż wrócił do domu i przyniósł niezwykłe warzywo, zobaczyłam je po raz pierwszy. Na początku myślałem, że to jakaś rzodkiewka lub niezwykły korzeń selera.
Cena za jedno warzywo wynosiła 50 rubli. Mąż wziął dwa!
Nawet nie pamiętałem, jak to się nazywało. Och, mężczyźni to mężczyźni 😂.
A teraz chwila humoru (chcę, żebyś się uśmiechnął): 😊
Na targu sprzedawczyni zwraca się do przechodzącej kobiety:
- Pani i mam bluzkę, tylko dla ciebie.
- Czy jest dla mnie mężczyzna?
Anegdota pochodzi z witryny anekdoty.ru
Zacząłem przeszukiwać Internet i zdałem sobie sprawę, że to kapusta „kalarepa”. Nigdy tego nie jadłem. Mamy małe miasteczko, ale całe swoje dzieciństwo mieszkałem w bardzo małym miasteczku i tam mamy tylko zwykłą "białą" i "czerwoną" kapustę i to wszystko!
Odciąłem skórkę, jest dość gęsta i wnętrze warzywa okazało się jasne, a skórka trochę zielonkawa. Jedna taka kapusta waży 450 gramów.
Pokroiłem je na cienkie kawałki i wypróbowałem. Nawiasem mówiąc, samo warzywo jest również gęste w środku.
Co za soczysta kapusta! Cóż, bardzo soczyste i ma słodkawy, przyjemny posmak. Nawiasem mówiąc, to warzywo nie ma tak „aktywnego” zapachu kapusty.
Mój mąż powiedział, że smakuje jak rzodkiewka. Ale powiedziałbym, że smak jest między rzodkiewką a zwykłą kapustą. Jakby byli skrzyżowani.
Czytałem, że robią z nią sałatkę. Posiekana. I jak łatwo się niszczy!
Sałatka jest po prostu nieporównywalna! Gorąco polecam wypróbowanie tej kapusty. Na Nowy Rok lub jakie święto zrobię teraz sałatkę z kalarepy, jeśli znajdę to warzywo w sklepach.
Napisz w komentarzach, próbowałeś tej kapusty, może wiesz, jakie przepisy?
Zasubskrybuj mój kanał „Mieszanka kulinarna” na Zen. Byłbym bardzo wdzięczny za Twoje polubienia i komentarze!