Nigdy nie myślałem o zarabianiu na swoim hobby. Kilka lat temu dałem się ponieść warzywom w puszkach. Hobby rozwinęło się na taką „przemysłową” skalę, że moja rodzina po prostu przestała radzić sobie z tyloma ogórkami i pomidorami. Nawiasem mówiąc, sprawa nie ograniczała się do nich. Wypróbowano wiele przepisów. Ostatecznie zdecydowałem się na kilka, które najlepiej mi odpowiadają.
"Publikacja"
Na początku musiałam się dzielić - z głębi serca, bez „pleców” myśli, z bliskimi, bliskimi, przyjaciółmi. Ale już szybko moje pyszne słoiki opuściły nie tylko mój dom. Pojawiły się prawdziwe zamówienia. Poprosili o „przekręcenie” tylko tych ludzi, z którymi nawet nie znałam. I tu pojawiło się najważniejsze pytanie, które zadawali ci potencjalni klienci: "Ile to kosztuje?"
Na początku to pierwsza rzecz, która mnie zdziwiła. Kupując hurtowo ogórki, pomidory i inne warzywa, nawet nie pomyślałem o koszcie puszki bakłażana czy arbuza.
Usiądźmy i policzmy
Ceny, które przytaczam, oczywiście będą się różnić, w górę lub w dół, w zależności od regionu Rosji. Mieszkam w Rostowie nad Donem - żyznej ziemi, gdzie w sezonie nie ma „stresu” warzywami, a za 100-200 rubli można załadować bagażnik samochodu.
Chcę więc liczyć na przykład jednej trzylitrowej (mój standardowy rozmiar) puszki pomidorów:
- pomidory (w zależności od wielkości półtora kilograma) - 40 rubli;
- „Zestaw” ziół i przypraw (seler, koperek, czosnek, ziarna pieprzu) - ok. 20 rubli;
- trzylitrowy słoik plus pokrywka - 30 rubli.
Dużo trudniej jest obliczyć koszty transportu, gazu, wody i prądu. Nie biorę nawet pod uwagę cukru i soli, a także wódki (tak, w moim przepisie na pomidory koniecznie jest 20 gramów wódki).
Ile kosztują Twoje własne długopisy?
W poprzednim akapicie napisałem „dużo trudniej”. Myliłem się. Najtrudniej jest obliczyć własne koszty pracy. Składniki, materiały eksploatacyjne to jedno.
Ale ile warta jest moja własna praca? Wszakże wszystkie warzywa przed gotowaniem trzeba umyć i obrać, wysterylizować puszki, „modlić się”, żeby pierwszego dnia nie wybuchły.
Ogólnie rzecz biorąc, średnio puszka pomidorów kosztowała moich klientów średnio sto rubli, ogórki-arbuzy mniej więcej tyle samo.
Drogie, myślisz? Tak, oczywiście, w porównaniu z tymi samymi puszkami w supermarketach. Ale pomyślmy o pracy fizycznej przy braku zmechanizowanej, doskonale dobranych warzywach i - oczywiście - smaku! Bez konserwantów i barwników. Nawiasem mówiąc, na oczyszczonej wodzie (nawet tego nie brałem pod uwagę).
Na razie nie mam planów wejścia na „duży rynek”. Biznes w dużej mierze zależy od pory roku, kupowanie „plastikowej” papryki w supermarkecie zimą nawet się nie wzdrygnie. Jest wystarczająco dużo zamówień od lipca do września włącznie. Ale jako dodatkowy dochód - całkiem przyzwoity! Ponadto sam proces sprawia mi ogromną przyjemność.
Autor opowiadania: Natalia Vladimirovna, Rostów nad Donem
Bardziej interesujące artykuły:
Lekarze wymienili 7 najważniejszych pokarmów dla kobiet powyżej 45 roku życia
5 produktów osłabiających jelita osoby dorosłej
Te 6 kombinacji żywności i leków może być śmiertelne
Polub, komentuj, udostępniaj w sieciach społecznościowych,zasubskrybuj nasz kanałto dla nas najlepsza nagroda!
Dobre zdrowie i inspiracje kulinarne :)
Twój przyjaciel i pomocnik, Vilkin!