Japońskie desery kupiłam za 2410 rubli. Pokażę Ci, na co ta kwota wystarczyła

Admin

click fraud protection

Opowiadam i pokazuję, jakie desery są serwowane w moskiewskim barze, którego szefem kuchni jest Japończyk.

Jako student byłem wielkim fanem japońskich kreskówek anime. Oglądałem wiele z nich i marzyłem o wizycie w Japonii. Teraz nie oglądam już anime, ale moja miłość do Japonii pozostaje.

Dlatego gdy dowiedziałem się o małym barze karaoke IZUMI, w którym szefem kuchni jest Japończyk, od razu zapragnąłem go odwiedzić. Ten baton mnie zainteresował przede wszystkim ze względu na duże menu deserowe.

Japonia to kraj o zupełnie innej kulturze i niezwykłej dla nas kuchni. Większość deserów może wydawać się bardzo dziwna. Kiedy patrzę na przepisy na japońskie słodycze, chcę je powtórzyć. Aby jednak zrozumieć, czy dobrze ugotowałem, ważne jest, aby wiedzieć, jaki smak i konsystencję powinien mieć oryginalny deser.

Poszedłem więc do IZUMI i kupiłem prawie wszystkie desery jakie mają w menu. Łączna kwota wynosiła 2410 rubli za 8 pozycji. Na szczęście przy zakupie na wynos jest 20% rabatu, więc okazało się, że trochę oszczędza. Pokażmy, co kupiłem.

Ponieważ zdjęć było dużo, zebrałem je w galeriach. Przewiń w bok, aby zobaczyć wszystkie zdjęcia.

Do testów zająłem 8 pozycji, 4 z nich to jeden deser - Dango, tylko z różnymi „dodatkami”.

Dango (Jap. 団 子) lub odango (jap. お 団 子) - japońskie kulki mochi, często układane na patyku i często pokryte pastą anko, mąką kinako lub smażone. Wikipedia

Każda porcja kosztowała mnie 250 rubli. Spróbowałem wszystkich smaków na raz i to był błąd. Nie lubiłem Dango. Kulki mochi są śliskie, gdy są gorące i twarde, gdy są zimne. Należy je od razu zjeść, w przeciwnym razie nie można ich żuć.

Słodki makaron anka na bazie czerwonej fasoli z herbatą matcha i borówką brusznicową stosuje się jako „dodatki”. Najdziwniejszy sos to mitarashi. To gotowany sos sojowy ze skrobią i cukrem. Jest jednocześnie słony i słodki. Wciąż próbuje.

Wtedy postanowiłem spróbować naleśników Dorojaki. Moim zdaniem to japońska wersja bujnych naleśników. Takie naleśniki są przygotowywane z różnymi nadzieniami.

IZUMI to trzy rodzaje doroyaki nadziewane adzaki (pasta ze słodkiej czerwonej fasoli): klasyczne, adzaki z herbatą matcha oraz azaki z borówką. Wziąłem zestaw różnych potraw, które kosztowały mnie 500 rubli.

Ogólnie jest całkiem smaczny, ale nie mogę tego nazwać czymś wyjątkowym. Naleśniki są niezwykłe tylko dzięki nadzieniom wykonanym na bazie czerwonej fasoli. Czas spróbować dalej.

Teraz spróbuję ciastka / muffinki Castelli. Już przygotowywałem własną wersję castelli, zanim zdążyłem skosztować oryginału, więc było to interesujące.

Podobał mi się biszkopt. Tekstura jest bliższa babeczce, chociaż nie jest tak gęsta. Smak jest bardzo przyjemny i delikatny. Castella mi się podobała, na pewno sam ugotuję ją w domu, żeby nie zapłacić 250 rubli za malutką porcję.

Następnie postanowiłam spróbować ciastka malinowego. Ten rodzaj bułki jest bardzo popularny w Japonii. Na zewnątrz delikatny i przewiewny biszkopt, a wewnątrz lekki krem ​​z bitej śmietany.

Mam wersję malinową. Mimo małego kawałka, najbardziej mi się podobał. Choć kosztował najwięcej - 380 rubli za małą porcję. Czas pokazać, co „zostawiłam na deser”.

Ostatnim, którego spróbowałem, był japoński sernik bawełniany. Porcja jest malutka - tylko 110 gramów. Wygląda jak skrzyżowanie przewiewnego biszkoptu z gęstym sernikiem. Kiedy spróbowałem kawałek, zdałem sobie sprawę, że pierwsze wrażenie było poprawne.

Sernik jest niesamowicie przewiewny, chce się go coraz bardziej. Szkoda, że ​​porcja jest tak mała. Czas podsumować.

Jak napisałem na początku, Japonia to niezwykły kraj z dziwnymi deserami. Dango i Dorayaki nie zrobili na mnie żadnego wrażenia. Ale desery, które są podobne do klasycznych, to w ogóle nic.

I rozumiem, że nie lubię dango, ponieważ nie jestem przyzwyczajony do tego smaku. Może gdybym dorastał w Japonii, traktowałbym ich inaczej. Ale jestem bliżej europejskich deserów. Jeśli ponownie odwiedzę ten bar, na pewno wezmę sernik lub bułkę.

Próbowałeś japońskich deserów, lubiłeś to?

Chcesz co tydzień otrzymywać wybór przepisów i pomocne wskazówki? NastępnieSubskrybujnacotygodniowy biuletyn e-mailowy!

Sałatka mięsna z fasolą i marchewką
Sałatka mięsna z fasolą i marchewką

Przygotowując się do świątecznej uczty, nigdy do końca nie wiem, co ugotuję. Plan jest szorstki, ...

Kuskus z dynią i żurawiną
Kuskus z dynią i żurawiną

# szybko Dziś gotuję kuskus z dynią i żurawiną - szybkie i proste danie na śniadanie, obiad lub d...

Gotowane tłuczone ziemniaki „z komplikacjami” według przepisu szefa kuchni (nie trzeba do tego nawet gotować mięsa)
Gotowane tłuczone ziemniaki „z komplikacjami” według przepisu szefa kuchni (nie trzeba do tego nawet gotować mięsa)

Nie bez powodu wciąż czasami włączam telewizor, zdarza się to rzadko, ale trafnie.Któregoś dnia z...

Instagram story viewer