Film, który widzisz na powierzchni wody, w którym ozonowana jest ryba, nie jest filmem białkowym powstałym podczas gotowania. To... trudno mi znaleźć dla niego nazwę, moim zdaniem w przyrodzie nic takiego po prostu nie może istnieć.
Zabawne jest to, że dokładnie ten sam film powstaje podczas ozonowania mięsa, drobiu, dziczyzny, a jeśli się pogubisz, to warzywa i owoce. Ogólnie rzecz biorąc, każde jedzenie.
Dlatego mówiąc szczerze: zakup ozonizatora stał się być może jedną z najlepszych inwestycji w sprzęt kuchenny. Na pewno jeden z najbardziej skutecznych.
Przed zakupem urządzenia dużo o nim czytałem. Ktoś przekonywał, że nie robi nic dobrego z jedzeniem. No tak, ozon zabija chorobotwórcze grzyby i bakterie, wszelkiego rodzaju wirusy, ale produkty są już poddane obróbce cieplnej, więc nie należy obawiać się bakterii z wirusami w nich.
Inni argumentowali, że ozonowanie naprawdę poprawia smak produktów, a także ma korzystny wpływ na organizm. W końcu ozon dosłownie „wybija” z pożywienia wszystkie paskudne rzeczy - hormony wzrostu, dodatki, żadnych odpadów z azotynami… nawet przy pomocy, jak się wydaje, reakcji chemicznej.
Generalnie postanowiłem zaryzykować.
Na podstawie wyników (a ozonizator stosuję już od dawna) mogę powiedzieć: działa, infekcja.
Przy okazji, oto kolejny film. Teraz nie z rybą, ale z kawałkami mięsa z kurczaka. A to trwa tylko 10 minut. To znaczy bardzo krótkie. Opuszczamy wąż do wody, gulgotamy ptakowi i cały brud wypływa na powierzchnię.
Niektórzy (także zwolennicy ozonowania) mówią, że jeśli spróbujesz podpalić film powstały podczas ozonowania (no to znaczy dokładnie go podgrzać), będzie pachniał jak spalony plastik. Z jakiegoś powodu moje ręce nie dotarły do tego eksperymentu, chociaż muszę sprawdzić.
Dlaczego mam pewność, że na powierzchni wody tworzy się błona nie tylko z białka?
Tak, wszystko jest proste, jak powiedziałem na samym początku - białko nie może zamienić się w coś na kształt folii celofanowej. Ponadto podczas gotowania ozonowanego mięsa-ryby-drobiu powstaje znacznie mniej brudnej piany.
Cóż, smak jedzenia naprawdę zmienia się na lepsze: znikają podejrzane smaki. Mięso staje się nieco bardziej miękkie.
Wiem, wiele osób myśli. Ten ozon jest niebezpieczny, ale o ile wiem, ozon jest używany do oczyszczania wody, ale ogólnie - ozon jest gazem i szybko paruje. Jeśli więc użyjesz go z umiarem, a nie zgodnie z powiedzeniem „spraw, by głupiec modlił się do Boga, złamie sobie czoło”, to wszystko będzie dobrze.
Nie, niczego nie reklamuję i nikomu tego nie polecam, po prostu pokazuję, że obserwuję w swojej kuchni.