„Ate dudnienie”, „męska nyamka” i inne okropności kulinarnego słownika

Admin

click fraud protection

 - Dziewczyny, dziś powiem wam, jak ugotować naprawdę pyszne dla mężczyzny! Mój ukochany właśnie ćwierkał nad talerzem, kiedy po raz pierwszy ugotowałam dla niego to pyszne! - Obiecana ciocia na YouTube.

Przez chwilę byłem zagubiony: albo być nieśmiałym (w końcu nie dziewczyną, dlaczego wdrapałem się na ten film?), Albo być przestraszonym (nagle ta ciocia przyjdzie do mnie we śnie i wszystko będzie dręczyć ciemną porę dnia, jak niania w przedszkolu, zmuszając hantle do jedzenia,) lub płakać nad surowymi warunkami życia chłopa, który już ćwierka nad talerzem... mętnie.

Potem jednak pozbierał się i wyłączył wideo. Choć przepis na pilaw, w którym można się pozbyć gotowanej kiełbasy kupionej w „Svetoforze”, który „w ogóle nie chodził na kanapki”, zaintrygował... bardzo mnie zaintrygował. Drugiego dnia myślę - co jednak wybredna faworytka dostała biedna pani. Nie chciał ćwierkać przy kanapkach, więc musiał wyciąć dla niego cały pilaw.

Nie, drodzy przyjaciele (i nie przyjaciele), to, co teraz piszę, nie jest kpiną z moich umiejętności kulinarnych ani nawet próbą upokarzać ludzi, których możliwości finansowe pozwalają im kupować produkty wyłącznie takiej jakości, na jaką mają ochotę płakać.

Mówię o słownictwie, które od dawna jest powszechne we wszelkiego rodzaju witrynach kulinarnych.

Powiedz mi szczerze, czy czujesz się trochę... ułomna, gdy czytasz lub słyszysz seplenienie tekst skierowany „do drogich dziewczyn - hostessy”? Nie mówię o dyskryminacji, chodzi mi tylko o wrażenie, jakie taki tekst wywołuje? Jakby dla niedorozwiniętych ...

A co, jeśli „drogie dziewczyny-hostessy” zostaną zaproponowane „by zadowolić ukochaną ulubienicę mężczyzny”? Ech ...

Ja sam często używam w swoim życiu drobnych, serdecznych przyrostków, ale powiedz mi, proszę, dlaczego jest ich tak wiele w przepisach?

Niedawno otworzyłem jedną - i jest blancmanzhecheska! I nie tylko jakiś klasyk, klasyk - to, wiesz, jest bardzo nudne dla gospodyni, nasza nowoczesna blancmanzhechka, jak się okazuje, polega na wypełnieniu wszystkiego galaretką, a nawet majonezem!

Otwieram kolejny - nie ma blancmanzhechki, ogólnie jest głupek! Nyamka jest wtedy, gdy jest prawie blancmanzhechka, ale także z duszą. Być może soczyste.

Na wierzchu możesz położyć pomidora i sera. Nie żartuję sobie z batonów serowych.

Aby wykończyć ser batonikami, konieczne jest wykończenie. Jeśli mąż je docenia

Bardzo się cieszę, że nie przeszedłem przez przypadek w tamtej chwili - to po prostu nie do opisania. Boję się ludzi, którzy kończą pysznym. Zwłaszcza jeśli te pyszne dania są w wolno kuchenkach, od sabaudzkich z kostkami, wszelkiego rodzaju makrele z cytrynami w brzuszku i inne drobiazgi.

I nawet nie wspomnę zdania, że ​​pyszne „zjadły dudnienie”. Od dawna jest memem.

Co ja robię ...

Chciałbym zapytać użytkowników takiego kulinarnego słownictwa, dlaczego narażasz swój język na dotkliwe cierpienie?

No i zapytaj resztę czytelników: tylko ja reaguję tak ostro, a te ulubione, przekąski, mannezy, makrele są normalne, co?

Dzisiejszą publikację zakończę w stylu zasobów kulinarnych: podziękowania i podziękowania w Dzencziku wyrażone są podpisem i laiszem.

Jeśli ktoś nie rozumiał, to była ironia.

Długo przestałem gotować makarony, teraz gotuję je w ten sposób: bardzo szybko i znacznie mniej brudnych potraw
Długo przestałem gotować makarony, teraz gotuję je w ten sposób: bardzo szybko i znacznie mniej brudnych potraw

Witam, nazywam się Oksana! Pozdrowienia dla wszystkich, którzy przeglądali moją stronę. Jeśli chc...

Nie mogłem się oprzeć i kupiłem w sklepie tabliczkę czekolady za 454 ruble. Mówi, czy jest warta swoich pieniędzy
Nie mogłem się oprzeć i kupiłem w sklepie tabliczkę czekolady za 454 ruble. Mówi, czy jest warta swoich pieniędzy

Próbowałem drogiej szwajcarskiej czekolady, która kosztuje 4540 rubli za kilogram.Kiedy widzę coś...

Instagram story viewer