Uważa się, że kuchnia francuska jest tak popularna ze względu na ogromną ilość sosów, które zawiera. Mówią, że to one pozwalają wydobyć nowe nuty smakowe ze znanych produktów / Tak jest i nie tak: w innych kuchniach jest ogromna liczba sosów. Hiszpański, holenderski, angielski, rosyjski też (choć nie jestem koneserem kuchni rosyjskiej, najprawdopodobniej dlatego, że kiedyś nie dało się jej poznać i nie ma czasu na nadrobienie zaległości).
Ale zabiorę ten sos do kuchni rosyjskiej - i wrzucę kapcie.
Pokażę to i powiem przepis na przykładzie łososia, który pewnego dnia poszedł na mój grill.
Jakie smaczne?
Więc bierzemy:
• Steki z łososia (lepiej wziąć średniej grubości)
• Ogórki
• Cytrynowy
• Korzeń chrzanu (jeśli go nie znajdziesz, wystarczy kilka łyżek z puszki)
• Koper
• Zielona cebula
• Śmietana (10-15 procent, ale może być grubsza, najważniejsze jest, aby była gęsta)
• Pieprz groszek i gruba sól
Jak gotujemy:
Na początek drobno posiekaj koperek i zieloną cebulę. Ci, którzy lubią sos bardziej jednolity, mogą przewijać w blenderze, ci, którzy uwielbiają sos ze strukturą - pracujemy nożem, nożem. Do powstałej mieszanki dodaj 1-2 łyżeczki chrzanu
Następnie ze skórki myjemy małe ogórki (potrzeba 7 sztuk) i drobno siekamy. Ogórki wysyłamy do mieszanki zieleni i chrzanu, wyciskamy tam sok z cytryny (ilość do smaku), dodajemy śmietanę i sól. Miałem gruboziarnistą sól - więc brakowało około pół łyżeczki, ale twoja do smaku.
Zamykamy wszystko i przechowujemy w lodówce przez trzydzieści minut.
Po pół godzinie wyjmij, dodaj świeżo zmieloną paprykę i, jeśli chcesz uzyskać ogólnie jednorodny sos, uderz w blenderze. Jeśli nie chcesz, możesz tak to obsłużyć.
Odsyłamy go z powrotem do lodówki i... gdy sos ostygnie do obiadu, łowimy. Przecieramy solą i pieprzem i wysyłamy na natłuszczone sito w piekarniku lub grillu. Jeśli w piekarniku - przez dwadzieścia do trzydziestu minut, jeśli na grillu - wystarczy pięć do siedmiu minut.
Gotowy stek polewamy sosem i co najważniejsze sosu nie jesteśmy głodni! W końcu jest dużo lżejszy w smaku i kaloryczności niż klasyczna tara, którą uparcie kupuje się w sklepie, a ponadto uchodzi za „smakosza”.
Z tym sosem wiąże się zabawny przypadek: odwiedzająca nas bardzo porządna rodzina uparcie nie wierzyła, że jest gotowany dosłownie w pięć minut (poza chłodzeniem) w kuchni, a nie kupiony. Byli pewni - przyjechał z dostawą z restauracji lub kawiarni. Musiałem pilnie poprowadzić demonstrację. Od tamtej pory jest u nich w domu - jeden z głównych sosów jednak nie jest to zaskakujące „trafia do ryb (dowolnych) oraz do kurczaka i warzyw. Tutaj z mięsem - dla amatora, ale jeśli zwiększysz dawkę chrzanu, to też brzmi bardzo dobrze.
Smacznego!