Zauważyłem, że wiele osób jest przeciwnych pieczeniu potraw w piekarniku z jednego prostego powodu: najpierw urządzają im krematorium, a potem mówią, że wół po pierwsze, produkty początkowe stały się „nie to samo”, a po drugie nasi przodkowie mieli piekarniki i wszystko tam było dobrze upieczone, a my mamy piekarniki - i wszystko źle.
Znam co najmniej kilka rodzin, w jednym z nich kilka modeli pieców zostało zmienionych na przestrzeni kilku lat, w drugim po zwykłym piecyki kupiły szykowny, drogi piekarnik z dzwoneczkami i gwizdkami, a jedzenie... jak było upieczone do stanu smażonej mumii, i został.
Oczywiście winne są piece.
W rzeczywistości jest to nie tyle kwestia wyposażenia, ile mentalności. Przecież bardzo gęsta myśl, że jeśli mięso lub kurczak jest trochę różowawy i wydziela dużo soku, to znaczy, że jest wilgotny.
Ale wybaczcie, panowie! Różowawe mięso jest już gotowe i dużo soku - bo nie pozwolono mu odpocząć i się uspokoić. Tak samo jest z ptakiem. I z rybami.
Temperatura w środku wypieku nigdy nie osiągnie takiej samej temperatury jak na powierzchni. Z krwią (zwłaszcza w rostbefie) od 58 do maksymalnie 59 stopni, wszystko wyżej - różne stopnie wypieku.
Dlatego pod względem czasu i temperatury pieczenia można skupić się na średnich wskaźnikach:
- Cały kurczak- 175 stopni w piekarniku, 20 minut na każde 450 gramów wagi + 10-15 minut na wierzchu
- Filet z uda lub piersi - 30 minut w temperaturze 180-200 stopni (im grubszy kawałek, tym wyższą temperaturę można podnieść)
- Baranina - w temperaturze 180 stopni, jeśli w kawałkach - to trzydzieści minut, jeśli w całości - około 30 minut na każde 350 gramów, jeśli na kości - od całkowitego czasu odejmujemy dziesięć minut.
- Wieprzowina - 180-200 stopni i na czas - 30-35 minut na sztukę nie przekraczającą 500 gramów. Jeśli kawałek jest duży, to mnożymy proporcjonalnie, jeśli kawałek jest nadal z kością - dziesięć minut od całkowitego czasu (po pomnożeniu) odejmujemy.
- Wołowina - 180-200 stopni, ale czas zależy od kawałka, im jest bardziej miękki, tym mniej czasu. Średnio w przypadku miękkiego kawałka o wadze około pół kilograma wystarczy 30-40 minut, jeśli kawałek jest gęstszy, to do 50 minut.
- Ryba - 180 stopni, czas zależy nie tylko od wielkości kawałka, ale także od odmiany. Ryby białe wytrzymają 15 minut, a także czerwone. Możesz go zwiększyć, jeśli ugotujesz całego dużego łososia.
Tutaj dodam - uwzględniam czas gotowania potraw w temperaturze pokojowej.
W tym celu łatwiej jest oczywiście określić temperaturę gotowania wewnątrz kawałka należy uruchomić termometr z sondą.
Wołowina średnia pieczeń z krwią będzie miała temperaturę 62-63 stopni, ale bez krwi - 70, jeśli wszy to pieczeń mocna. Wyższa to 75 stopni, ale nie 80. Po osiemdziesiątce dostajesz twardą, nie soczystą suchar. To samo z wieprzowiną - 70-75 stopni w środku kawałka i to wystarczy!
Mieć ptaki piersi nie należy doprowadzać do temperatury powyżej 70 stopni, w pozostałych częściach - można nawet do osiemdziesięciu, ale gęś i kaczka mogą jednocześnie stać się twarde, więc lepiej jest podnieść w nich te same 75 stopni.
Dobrze więc ryba całkowicie ugotowane w 62 stopniach.
Smacznego!