Panierka to bardzo fajna rzecz. Trzeba go nie tylko po prostu „być”, ale spełnia on całkiem praktyczne funkcje: otula produkt, a tym samym chroni go przed wysychaniem.
Spróbuj opiekać kawałek piersi kurczaka, aż będzie cudownie chrupiąca. Nie odniesiesz sukcesu, bo ta skórka będzie sucha jak biszkopt i wyrwie ci usta!
Ale jeśli ten sam kawałek jest panierowany, będzie skórka (panierka) i delikatne soczyste mięso.
A co najważniejsze, panierka złożona z trzech warstw spełnia swoje funkcje. Pierwsza to mąka lub skrobia (chociaż wolę mąkę), druga to ubite jajko, trzecia to mąka lub coś większego i bardziej ustrukturyzowanego.
Dzisiaj porozmawiamy o czymś „większym i bardziej strukturalnym”.
Najczęściej zwykła bułka tarta - własna lub kupiona w sklepie - jest używana do panierowania trzeciej warstwy. Wszystko jest w nich dobre, poza tym, że krakersy szybko zamoczą się w kontakcie z wilgocią.
Ale mają jeden zdecydowany plus: bułka tarta ma neutralny smak (jeśli nie ma w nich dodatków) i dlatego nie zmienia smaku gotowego dania. Ten plus staje się dużym minusem, ponieważ z czasem smak staje się nudny i wydaje się nudny. Więc co robić?
Zmień panierkę!
Opcja pierwsza
Na początek możesz wymieszać bułkę tartą z wędzoną papryką i otrębami. Ta domowa mieszanka dobrze komponuje się z pasztecikami mięsnymi. Możesz w nim gotować zarówno kotlety, jak i kawałki kurczaka. Ogólnie wszystko oprócz warzyw to ryby. Skórka jest chrupiąca, pachnąca, z tak przyjemnym posmakiem.
Proporcje - na dwieście gramów bułki tartej, łyżkę wędzonej papryki i pięćdziesiąt gramów drobnej otręby mielone (przy okazji można je zastąpić produktem sprzedawanym w sklepach pod nazwą „Syberian celuloza").
Opcja druga
Panierka orzechowa to uniwersalny kawałek. Można go zrobić z pokruszonych orzechów włoskich, z migdałów, z orzechów laskowych, ogólnie z wszystkiego - zależy to od wyobraźni i możliwości finansowych, ponieważ orzechy nie są obecnie tanie. I możesz zrobić to z prostego orzeszka ziemnego (w teorii tak naprawdę nie jest to orzech).
Jedyna rzecz warta rozważenia: orzeszki ziemne pasują do wszystkich produktów, w tym ryb, takich jak migdały. Ale orzechy włoskie i orzechy laskowe najlepiej nadają się do panierowania mięsa i kurczaka. Ale taka jest moja opinia, możesz polubić inne kombinacje.
Opcja trzecia
Płatki sezamowe lub kokosowe. I to daje bardzo ciekawy smak (choć wiecie inny). Tyle tylko, że oba produkty mają bardzo „luźną” strukturę i słabo przylegają do produktu. Musisz więc zrobić dwie pierwsze warstwy panierki - mąkę i jajko - bardzo... solidne. I równie dokładnie zwiń produkt w sezamie lub kokosie.
Opcja czwarta
Panierka serowa - mmmm, pyszna. Ktoś uwielbia w niej ryby, ktoś uwielbia warzywa, ale ja kocham wszystko (ale jest szkodliwe, złe i bogate w kalorie). Zrobienie panierki serowej nie jest trudne: wymieszaj starty ser na drobnej tarce z niewielką ilością mąki, rozwałkuj produkt w trzeciej warstwie tej mieszanki i... voila, na patelni!
Smacznego!