Kurczak według tego przepisu okazuje się trochę smażony, ale bardzo miękki. A ja, szczerze mówiąc, gotowałem tak tylko raz - w tamtych czasach, kiedy opanowałem kuchnię i myślałem, że tyle zamieszania (a właściwie trochę zamieszania) to już szczyt umiejętności kulinarnych ...
Tak, to było dawno temu.
Teraz przepis wydaje się zbyt prosty i wciąż trochę niezrównoważony w smaku. jednak zrób kilka dodatków - i wszystko się ułoży.
Więc bierzemy:
- Jeden kurczak „biegnący”, kiedyś takie kury nazywano kurczakami drugiej kategorii, a teraz - zupą. Pójdzie kurczak żywiący się naturalnie i „na wolnym” wybiegu, czyli hodowlany, ale tylko taki, który zjadał zboże i robaki, a nie karmił. Brojler jest wykluczony z tego dania - będzie pełzał, chorowity.
- Trochę soli
- Trochę czarnego pieprzu
- Kawałki sześciu ząbków czosnku (wycisnąć w prasie)
- Cukier (obecnie możesz wziąć demerara, a jeśli się nie popisujesz, wystarczy zwykła biel)
- Kilogram cebuli (może trochę mniej, ale tak kocha każdy)
Jak gotujemy
Pokrój kurczaka na porcje.
Wysyłamy patelnię do ognia, wlewamy tam olej.
Dopóki jest trochę gorący, każdy kawałek posolić, obtoczyć czosnkiem, trochę pieprzyć i... obtoczyć w cukrze. Z cukrem trzeba uważać - nie przesadzaj. Cukier jest odpowiedzialny za szybkie tworzenie rumianej karmelizowanej skórki, ale jest też słodki, zarażający.
Szybko usmażyć przygotowane kawałki kurczaka na dużym ogniu, a gdy staną się złotobrązowe, zdjąć z patelni.
Następnie kroimy całą cebulę na pół-pierścienie i bierzemy kaczątko, kociołek lub garnek, a jeśli go nie ma, to i wyjdź w inny sposób, weź trzylitrowy słoik i żelazną pokrywkę zszywaną (zdejmij z pokrywki guma). Bank powinien być wolny od wiórów i pęknięć.
Na dno miski kładziemy grubą warstwę cebuli, na nią - kurczak, potem znowu - cebula, potem znowu - kurczak, i tak naprzemiennie, aż wszystko ubijamy. Ostatni powinien być łukiem.
Przykrywamy pokrywką i umieszczamy w zimnym miejscu - to ważne! - piekarnik, wstawianie grzania o 180-200 stopni. Jeśli masz puszkę, to wszystko będzie gotowane w ogniu przez półtorej godziny, jeśli garnek, to też będzie około półtorej godziny, a jeśli kociołek lub kaczka - to wszystkie dwie (ze względu na grubość ścian i ich ogrzewanie).
Po półtorej do dwóch godzin wyłącz ogrzewanie w piekarniku i zostaw tam kurczaka na co najmniej trzydzieści minut - wszystko będzie działać!
Istnieje wiele odmian tego dania: możesz po prostu pominąć smażenie kurczaka w cukrze, posolić i pieprzyć i wysłać go do duszenia w soku z cebuli. Bardziej podoba mi się ta opcja. W ten sposób można gotować mięso - twardą wołowinę. Ponadto uzyskuje się dość smaczny sos cebulowy, który dobrze komponuje się z prawie wszystkimi dodatkami (zwłaszcza ryżem).
Ale miękkiego mięsa i kurczaka nie trzeba tak gotować.
PS, jeśli nie lubisz dużo płynu w gotowym naczyniu, otwórz pokrywkę na ostatnie pół godziny, ale ta sztuczka nie zadziała ze słoikiem.