Byłem w ZSRR, ale nie teraz. Gdzie zniknęła kultura gotowania?

Admin

click fraud protection

Pod wczorajszą publikacją błysnął wspaniały (z mojego punktu widzenia renu) komentarz, że kultura gotowania w naszym kraju jest na bardzo niskim poziomie.

I wydawałoby się, że można się zgodzić z tym stwierdzeniem, ogromna ilość zupełnie dzikich przepisów na „gospodyni yummok” z „majonezem” tak „Multicooker”, „posypany serem”, odstrasza ludzi delikatną organizacją psychologiczną, a wszystkie te „twórcze kreacje” można znaleźć nawet przesłanki historyczne (na przykład ubóstwo i brak wykształcenia większości ludności kraju przed rewolucją), ale tu pojawia się jedna rzecz "ale".

ZSRR, mimo wszystkich swoich mankamentów, od wielu lat zaszczepił w społeczeństwie nie tylko kulturę jedzenia, ale także samą kulturę gotowania. Tak, zrobił to, ponieważ na większości terytoriów rosyjskich w błogosławionym czasie chrupania francuskich bułek ludność nie tylko Nie widziałem francuskich bułek, ale czasem też miski osobiste, a więc serwowanie, krojenie i inne subtelności znane tylko ludziom z pierwszej ręki.

O rozkoszach kuchni rosyjskiej można mówić tyle, ile się chce, ale uroki kuchni rosyjskiej to nie kuchnia chłopów, których była przytłaczająca większość, ale „czystszych”? jak trafnie i srogo ujął to Gogol.

Kuchnia chłopska - nie ma uroków, opiera się na trzech wielorybach: być chciwym, upartym, ale nie marnotrawnym, aby uzyskać maksimum sytości przy minimalnych kosztach.

I to nie tylko rosyjskie zjawisko, tak było na całym świecie.

Pisałem już, że źli źli bolszewicy nie bez powodu podnieśli ogólny poziom kulturowy populacji, ale doskonale rozumiejąc, że im wyższe potrzeby kulturowe obywateli, tym skuteczniej pracują nad ich zaspokojeniem zaspokoić.

Dlatego powstawała masowa produkcja nieznanych dotąd produktów, folio „Książki o smaczna i zdrowa żywność ”, powstała produkcja naczyń, która była nie tylko funkcjonalna, ale też mniej więcej funkcjonalna piękny.

Zaskakujące jest to, że wycofali się z prymitywnego „uparcie tak chciwi” w kuchniach. Tak, niewiele osób gotowało zgodnie z „Księgą pysznych i zdrowych potraw”, ale zapamiętasz wspaniałe samodzielnie napisane zeszyty - kolekcje naprawdę wyjątkowych przepisów, które były w każdym domu!

Lata dziewięćdziesiąte odrzuciły kraj. W trosce o przetrwanie ludzie nie mieli czasu na kulinarne przysmaki, znowu w użyciu pojawiło się powiedzenie „Nie jestem do gruby, będę żyć” i inne „mądrości ludowe”

Weszły i zakorzeniły się jako protest przeciwko poziomowi nierówności społecznych, który pojawił się teraz.

A to, co dla wielu nazywamy „brakiem kultury gotowania”, nie jest brakiem kultury, jest w rzeczywistości nieświadomym psychologicznym postawa, że ​​nie ma co próbować „pięknie żyć, pięknie żyć” - dla bogatych, a dla nas - tylko po to, żeby nie prostować nóg, jest coś do jedzenia - i dobrze.

Coś w tym stylu.

Potężne statki czyszczące
Potężne statki czyszczące

Nie próbowałem tego napoju? Gorąco polecamy! Naprawdę pomaga.Kardamon - wspaniała roślina, piękne...

Zupa jarzynowa z fasolą w bulionie warzywnym
Zupa jarzynowa z fasolą w bulionie warzywnym

Barszcz zawsze wiąże się z czymś bardzo obfite i mięsa, ale teraz jest ciepło, że chcę mieć coś ł...

Sałatka z lekkim solonym łososiem i warzywami
Sałatka z lekkim solonym łososiem i warzywami

Ta soczysta, smaczna i co najważniejsze niskokaloryczna sałatka może być przygotowana i podawana ...

Instagram story viewer