Czy wczoraj było dobrze, a dziś źle? Jeśli czytasz te wersety, to doświadczyłeś tego - najstraszliwszej nocy w roku, od 31 grudnia do 1 stycznia.
Uważa się, że jeśli trochę wypijesz, nie będziesz miał kaca. Drugą opcją, o której słyszałem, jest to, że tylko alkoholicy mają kaca. Po trzecie - musisz pić wyłącznie drogie napoje, a wtedy kac nie nadejdzie.
W rzeczywistości wszystko zależy od indywidualnych cech ciała i są ludzie, którzy po kilku łykach o północy bruta, schyl się rano, a są tacy, którzy namówiwszy butelkę wódki, polerowanej koniakiem i whisky, czują w porządku.
A więc dla zgiętych - dzisiejszy przepis na "antipochmelinę".
Marynata lub solanka (opcjonalnie - marynata) to klasyk gatunku. Pomaga również aspiryna, sok pomarańczowy, alkaselzer i kwas bursztynowy. Oznacza to, że wszystko jest kwaśne, z dużą zawartością witaminy C.
Jednak kwaśny jest po prostu przeciwwskazany dla wielu. Ciało już ciężko oddycha, jest zatrute alkoholem i wymaga uczucia.
Dlatego lepiej spłukać pozornie banalną zupę. Ma bardzo ciekawą nazwę - buhler. Nie, nie, nazwa nie pochodzi od słowa „pulchny”, szczerze mówiąc - nawet nie wiem, skąd się wzięła. Zapewne dlatego, że sama zupa to buriacka, a ja nie znam języka buriackiego.
Do tej zupy potrzebny jest rondel, a lepiej kociołek lub kociołek.
Oryginalna receptura zawiera młodą jagnięcinę, mięso na kościach. Jeśli nie ma baraniny (cóż, co można zrobić), zrobimy buhlera w nowoczesny sposób, na wołowinie. Po prostu nie bierz wieprzowiny - jest zbyt tłusta i bez smaku.
Wysyłamy mięso na patelnię, kroimy na kawałki, napełniamy wodą. Trudno tu wymienić proporcje, pamiętaj tylko: gotowanie zajmie półtorej godziny, a nie pod pokrywką. Po zakończeniu gotowania mięso należy przykryć bulionem, a co najmniej jedną czwartą, a nawet bliżej połowy, należy odparować w czasie gotowania, w zależności od rodzaju utrzymywanego ciepła. Jeśli więc zgodnie z obliczeniami potrzebujesz około litra płynu na gotowe danie, wlej półtora. Jeśli dwa litry gotowego bulionu - to znowu kolejne 500 mililitrów plus.
Zalałeś wodą mięso? Sól, gotowana. Jak tylko się zagotuje, ostrożnie usuń piankę i nadmiar tłuszczu, pozostaw na wolnym ogniu przez co najmniej godzinę na małym ogniu bez pokrywki.
Nie podam dokładnego czasu gotowania - z jednego powodu mięso powinno być ugotowane. Oto, jak to się ugotowało, a następnie weź kilka cebuli i pokrój na pół pierścienia. Wrzuć bulion, dodaj czarny pieprz do smaku i, jeśli chcesz, to liść laurowy. Przykryj pokrywką. Wyłącz grzanie, a wtedy fajnie by było włożyć zupę do piekarnika nagrzanego do 180-200 stopni.
Zdecydowanie radzę wyciągnąć wcześniej liść laurowy, w przeciwnym razie smak stanie się szorstki, z wyraźną goryczką.
Otóż póki rosół się nagrzewa (nie bulion, tylko ten sam buhler), przygotujemy na to zupełnie nieklasyczny dodatek (nie ma go w kuchni buriackiej) - to właśnie ten dodatek nada zupie silne działanie przeciw kacowi nieruchomości.
Drobno posiekaj pęczek pietruszki, posyp kilka jaj kurzych lub tuzin jaj przepiórczych. Wyjmujemy podstawę z piekarnika - buhler i ciągle mieszając wlewamy do niej jajka, jak w kędzierzawej zupie. A potem - dodaj pietruszkę i... smaczny!
Rosół nie podrażni błony śluzowej żołądka, jajka, co dziwne, pomogą organizmowi zwalczyć kaca, a pietruszka zawiera dużo witaminy C.