W dzisiejszym artykule opowiem jak testowałem owoce kupione w jednym z popularnych supermarketów na obecność azotanów. Mianowicie postanowiłem sprawdzić melon, pomarańcza, jabłko i banan. Teraz pokażę ci, co się stało.
Postanowiłem zacząć od największego dostępnego owocu - melona. Podłączając nitratometr, nacisnąłem przycisk „pomiar” i po kilku sekundach zobaczyłem czerwone kółko o wartości 600 (mg / kg), w ilości 90 (mg / kg)! Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiej wartości, skoro nadwyżka od normy była ponad 6,5 razy! Niestety powtórny pomiar był jeszcze gorszy - 850 (mg / kg). Ten melon jest bardzo niezdrowy do jedzenia.
Po melonie postanowiłem sprawdzić pomarańczę. Należy do kategorii owoców cytrusowych, co oznacza, że norma zawartości azotanów jest mniejsza niż 30 (mg / kg.). Moja pomarańcza pomyślnie zdał test (patrz zdjęcie)! Jabłko też nie zawiodło, poziom azotanów był normalny, a nawet z dużym marginesem - poniżej 30 (mg / kg) w tempie 90 (mg / kg).
Ostatni w kolejce był banan. Poziom azotanów w owocach wynosiła 130 (mg / kg.), podczas gdy norma wynosiła 200 (mg / kg.). Doskonały wynik! Cóż, wszystkie kupione owoce można oczywiście zjeść, z wyjątkiem melona. Napisz w komentarzach, jakie produkty warto byłoby sprawdzić pod kątem zawartości azotanów!