Szczerze mówiąc, uwielbiałem to w szkole zacieru z grochu (lub, jak to nazywają niektórzy - owsianka grochowa) i ciasta z groszkiem zawsze kochały. Ale w szkole wielu z nas parsknęło na te potrawy z oczywistych powodów: „musical produkt "jednak
Wielokrotnie przygotowywałem takie puree ziemniaczane w prosty sposób „dziadka”: namoczony groszek, długo gotowany i rozgniatany w miazgę. A potem dostałem przepis w internecie: „Puree z groszku w kuchence mikrofalowej w 15 minut!”
Myślę, że spróbuję zobrazować wszystko według przepisu i zadowolić mój żołądek. Poza tym ogólnie stwierdzano, że wszystko jest elementarne: napełniłem wodą, wstawiłem do mikrofalówki bez pokrywki na 15 minut na pełnej mocy a potem zdjęcie delikatnego przecieru. Mówią, że nic się nie rozpryskuje, a blender nie jest potrzebny.
W skrócie ((
🤦♀️ Co się wydarzyło w końcu 🤷♀️
Po pięciu minutach „życia” w kuchence mikrofalowej tłuczone ziemniaki zaczęły niesamowicie bulgotać. Otworzyłem go i na palecie była cała woda. Dobra, pomyślałem, nie poddam się, zrobię to w kilku etapach. Po szóstych (!!!) pięciu minutach wyglądało to tak:
Aż do tego wszystkiego epicki od "szybki„gotowanie trwało, udało mi się zrobić skwarki z boczku i cebuli 👇👇👇
Ogólnie, po 30 minutach (z przerwami co pięć minut przez kilka minut, aby złagodzić ciepło) groszek był jeszcze gotowy, żebym go posiekał blenderem 👇👇👇
Cóż, tak to się stało pyszne. Jednak zatrzymuję się sto razy żałował że nie zrobiła to na swój własny sprawdzony sposób.
Musiałem przeprowadzić nieplanowane zmywanie kuchenki mikrofalowej, z "miłym" słowem, aby przypomnieć sobie kucharza, który opublikował taki przepis i po raz kolejny zdać sobie z tego sprawę "ufaj ale sprawdzaj".
Więc sprawdziłem i NIE powtarzasz tego doświadczenia)
Za lajka - plus w karmie ✊! Za abonament - ściska 🙌🙌🙌 Próbowałem)) Na pytania - z przyjemnością odpowiem. Wszystko dobrze! 🙏