🍒12.05.2020
Dzień dobry wszystkim, dobry nastrój i pyszna utrata wagi!
Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Tutaj terytorium odchudzających się jest smaczne i satysfakcjonujące. A jeśli chcesz również - dołącz!
Jak wielu z was przeszedłem przez całą masę diet. Głodował przez tygodnie, pił jedną wodę. Schudłam też z dietetykiem, po czym wyleczyłam żołądek i zyskałam jeszcze więcej niż przed dietetykiem. Jednak po każdej diecie waga wróciła, a nawet więcej niż przed dietą.
Waga zawsze wróci, bez względu na to, jaką super dietę schudniesz, bez względu na osiągane rezultaty.
❗ Waga wróci, jeśli wrócisz do odżywiania, które było przed dietą. Gdy tylko zaczną się bułki, ciasta, bekon, smażone ziemniaki i odpowiednio przejadanie się, wszystkie funty utracone z taką trudnością zaczną wracać z prędkością światła.
Przede wszystkim musisz zrozumieć, że harmonia to kontrola odżywiania.
Tylko zmieniając styl życia i podejście do jedzenia, możesz osiągnąć trwałe rezultaty.
Do osiągnięcia wyników trzeba podejść racjonalnie, bez szkody dla zdrowia.
Każdy z nas ma własne zapotrzebowanie na kalorie, które są niezbędne do zapewnienia naszych funkcji życiowych. I tylko jej niedobór 15-20% da nam możliwość schudnięcia, jedzenia zbilansowanego, smacznego, satysfakcjonującego i bez szkody dla organizmu.
Żadna sztywna dieta nie dała mi takiego rezultatu, a jedynie prowadziła do regularnych załamań i przybierania na wadze.
Pójdę do menu.
Postanowiłam dziś zrobić sernik na śniadanie. Ale nie jak zawsze na mące ryżowej, ale na płatkach owsianych, które były prawie zmielone na mąkę.
Rezultatem jest rodzaj ciasta, ale bardzo smaczny. Nie tak puszysta i miękka jak na mące ryżowej, jest trochę wytrawna, czasem chrupiąca. Być może, jeśli ugotujesz go na patelni o mniejszej średnicy, będzie puszysty, ale nie mam mniejszej średnicy.
Jednak ta wersja sernika również zasługuje na uwagę.
Przepis jest prosty: 25 g mielonych płatków owsianych, 30 g śmietany 10%, 1 jajko, 50 g sera startego na grubej tarce, trochę proszku do pieczenia i soli, wymieszaj i zapiecz z obu stron pod przykryciem.
Śniadanie dla 400 kcal.
Jem wczesne śniadanie, zwłaszcza w dni powszednie, zwłaszcza gdy świeci słońce.
Zapewne wiele osób to lubi - gdy pogoda jest ponura i nie chce się wstawać, a gdy świeci słońce - rano wstajesz już wcześnie.
Teraz mam po śniadaniu (oczywiście nie od razu) - ćwiczę na symulatorze, do 10 minut rano i 5 wieczorem, ale stopniowo będę zwiększać obciążenie. Jak dotąd dla mnie i 15 minut dziennie 👍.
Musiałem dziś rano iść do sklepu i odebrać artykuły spożywcze, które zamówiłem w ramach wspólnych zakupów. Wprowadziliśmy obowiązkowy reżim masek, ale wszystko jest nadal w sklepie - niektórzy w maskach, niektórzy w rękawiczkach, niektórzy w obu, a niektórzy bez maski i bez rękawiczek.
Ogólnie wydaje mi się, że ludzie się zrelaksowali. Czuję to nawet na własną rękę. Jeśli miesiąc temu martwiłem się, monitorowałem informacje, teraz nie ma czegoś takiego. Ci, którzy nie zostali bezpośrednio dotknięci pandemią, zaczęli łatwiej odnosić się do sytuacji.
W domu zjadłem kęs żytniego chleba (cienki, 2 bochenki - 5 g) i ikrę mintaja (25 g). Okazało się, że to przekąska 75 kcal.
I zjadłem rzodkiewkę, która majaczyła mi przed oczami - została dodatkowa umyta z sałatki. Nawet nie policzyła rzodkiewek.
Dodatkowo ważyłem sobie 20 g orzeszków ziemnych dziennie - 110 kcal.
Na obiad bulion z kurczaka z makaronem (350 g) i gotowane udko z kurczaka (55 g). Oprócz zupy była też sałatka - rzodkiewka, ogórek po ok. 50g i 20g śmietany 10%.
Lunch - 395 kcal.
Na obiad ugotowałam kaszę gryczaną i ugotowaną pierś z kurczaka w sosie serowo-śmietanowym.
Wcześniej mój mąż miał stołówkę w pracy i byli karmieni obiadem. Nie musiałam myśleć o tym, co będzie jadł mój mąż w pracy. Teraz muszę więcej gotować, żeby mój mąż miał jeszcze dość na obiad. Podarowała nawet naszą starą i jedyną kuchenkę mikrofalową, aby było miejsce na podgrzanie jedzenia. Same sałatki daleko nie zajdą, a stołówka, jak rozumiem, w obecnej sytuacji długo nie będzie działać w przedsiębiorstwie.
Na obiad mam 130 g gotowanej kaszy gryczanej i 200 g piersi z kurczaka w kremowym sosie. A także trochę wiśni.
Okazało się, że to obiad 365 kcal.
I planowałem na dziś nierozliczony w postaci jabłka, ale na czas o tym przypomniałem i wziąłem to pod uwagę w KBZHU - 55 kcal.
W jeden dzień dostaliśmy 1400 kcal.
Dzisiaj zabrakło mi pierwszej butelki terpentyny eliksiru, na cały kurs zostały jeszcze 2 butelki. Na razie nie odczuwam żadnych zmian ani jakiegoś napięcia skóry, ale prawdopodobnie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o wyniku.
Jak się masz? Czy ci, którzy byli w domu, szli do pracy? A może ktoś jeszcze nie pracuje?
Przypomnienie.
Przepis wideo na prostą i pyszną bułkę z kurczaka z jajecznicą:
Łóżeczkodla początkujących, aby schudnąć na deficycie kalorii - powiem ci od czego zacząć.
Kataloglinki do przepisów.
Ochrona skórypodczas utraty wagi.
Uczenie siępolicz zawartość kalorii w gotowym naczyniu.
Przepis na pierś z kurczaka w kremowym sosie.