Nie bajkowa królestwo, nie tridesyatom zhil- stan był rybakiem. Cóż, głównym sovey zawód na pewno nie był rybakiem, a ktoś - nie wiem, ale w wolnym Głównym zajęciem często razem udał się do odległych krain, uzbrojony w pręty i duża torba.
Zazwyczaj w stanie wrócić niezwykle bolesne. Mrużąc oczy przed światłem, siedząc na ławce pod lipami, popijając nous - jest z butelki, a następnie duży słoik (nie było w tych dniach, aluminium) - boleśnie krzywiąc się, gdy -dominoshniki emerytów przy stoliku pod pobliski linden podnieceniu krzyknął:
-Fish!
My, chłopcy stoczni, nie daleko od tej ławce była „baza” - trzy pierścienie betonowe studzienek, zapomniana przez budowniczych w zaraniu młodości nasz sad, i zaradni mieszkańcy malowane farbą olejną - rodzaj małej formy architektonicznej i artystycznej instalacji w tym samym czasie. Czasami rybak rzucił nam pustą butelkę (towarzyszy tym przypadku pasywnego jęk), mówią głośno Orem ale w tak złym rzucie zareagowała emeryci Domino - obiecał beat, jeśli nie przystanek miot.
Pewnego dnia rybak rzeczywiście ktoś złamał. Zerknął na światło tylko z jednym okiem. Po drugie - swum - zadowolony z wszystkich odcieniach niebieskiego i innych na powiekach i okolic twarzy.
-To delal- ty che? - Radośnie poprosił domino emerytów rybaka.
-Uhu gotowane! - smutek w odpowiedzi na rybaka.
Jego historia wciąż pamiętają - słuchaliśmy, kłucia uszu. Jednak nie było to historia nemudrenyh: przyszedł, pili, kupiono z lokalnych ryb, pili więcej, wędki cast dlatego postanowił ugotować zupę - jeden drugan nagrodę wziął. Ale oto przepis nie mógł się zdecydować. Nasz Rybak podkreślił, że powinniśmy gotować tylko kilka odmian ryb, aby nie dostać ani ucho, a także - pomyje. Drugan zaproponował, aby rzucić że kupił lokalny - i gotowe. Trzeci kucharz w firmie nalegał kruszonka do ziemniaków, czwarty - aby udowodnić, że nie ma zboża - nie jest ucho. Oto tylko niektóre zboża trzeba wyrzucić - nic.
W rezultacie, ludzie przyszli do rękoczynów. Och, nie z powodu karabinów pokłócił Iwan Iwanowicz i Ivan Nikiforovich, nie z powodu pistoletu!
To zabawne, wiele lat minęło, ale nadal pamiętam tę historię, zwłaszcza gdy słyszę sporu, jak zaparzyć ucho prawidłowo. Raz starał się udowodnić wszystkim, że prawo wyłącznie mój przepis: w naszej rodzinie zawsze gotowane zupę z ziemniaków, marchwi, cebuli, i tak, kaszy. Ryba - ale co Bóg posyła, i rzucił na patelni
- Że nie ma ucha i zupa rybna! - krzyknął jeden krewny i zażądał natychmiastowego usunięcia ziemniaki, marchew, płatki z rondla, włożyć mózg i wlać wódkę. Stos. Może to być dwa.
-Pierwsze trzeba gotować bagatela, a następnie wrzucić go! - mówi jeden z bardziej znajome.
-Uha tylko ze szlachetnej ryby normalnie! Sudak brać go! - Poradziłem starego przyjaciela.
Jak dla mnie - tak jakiejkolwiek receptury i procesu ma prawo do istnienia, ale - jak widać raz charakter dwa czcigodnego ojca rodziny omal nie zburzono, zastanawianie się, czy do czyszczenia uszu ziemniaki.
Niebezpieczne zupa!
PS jak ugotować zupę?