- Ten kot farsz z odpadków, które są nabywane za 150 rubli na rynku. - napisał do przyjaciela, zrzucając na zdjęciu. - I wygląda na więcej „mięso” niż gotowego farszu w cenie 450 rubli, co jest sprzedawane w najbliższej nadprzestrzeni. Boże, co oni skręcają syf?
I chciała odpowiedź - wszystko! To naprawdę wszystko, mam nadzieję, bez opakowania.
Kiedyś uważał, że zbyt w sklepach rolniczych kupić mięso ziemia może być. Pomyślałem - dbają o swoją reputację, a nawet w głowie błysnęła na tradycji rosyjskiej klasy kupieckiej - wtedy Często mówimy o nich, jak mówią, rosyjska klasa kupiecka - byli szczerzy, cholera nie handlować czymś szanowanej na całym świat.
Ale wtedy, zayadya w swoim ulubionym sklepie przez przypadek - oni nie zamknął drzwi na zapleczu - piłę że zapukał w ujściu maszynce. Przyznaję, nie bardzo zna anatomii bydła mięsnego, bo w półfinale była w stanie zidentyfikować filmu ścięgna, kawałki skóry, tkanki tłuszczowej i mięśni jakimś żałosne strzępy ciała - ten sam, który kiedyś rozmowy mięso.
Podejrzewam część mielonego wyznaczony po prostu, ucha, nosa i gardła, nogi, ogon wymię. Tag cena na wołowinę w tym sklepie był poza ceną na kawałku mięsa.
I wiesz, natychmiast przypomniał innych tradycji rosyjskiego (i nie tylko rosyjskiej, ale w ogóle istnieje) od kupców - nie oszukiwać, nie sprzedają. I straszne szczegóły podwórkach rzeźników gdzie roiło Pasożyty i robaki pełzały na mięso ...
Fragment cytuję:
Semiliterate rzemieślnika yaschichnik, mały, kudłaty, niezmienione w płaszczu i blacked buty, kiedy zabrakło debaty, poprosił o rozmowę; i jego dźwięczny tenor został zastąpiony przez ostry narracji lekarza Popandopodo, rysować okropności Okhotny. Miasma, Bacillus, bakterie, niehigieniczne warunki, amoniak... zdobi mowy lekarz.
- Ver kąty! Prawdą jest, że mówi Wasilij Konstantinych! Ponieważ jesteśmy w stanie dostarczyć w pudełka, więc chętnie widziane wystarczy... i jakie wyziewy i ilu z nich... będzie spojrzenie w beczce - więc są roi się od... I kraul na peklowana wołowina... A co Bakhterev - i dart pod nogi, czerwony, bielik... i dart, a spojrzenie przyjść.
Mam szczerą nadzieję, że takie horrory w naszym mięsa nie jest już (przynajmniej nie ma, a potem - nie tak straszny), ale mielona wołowina, ponieważ nie kupuję. Bo kocham mięso, a nie wszystko, co, według producentów, to substytut mięsa.
W tym samym czasie nie dłuższym kupić kiełbasa, kiełbasa, wędzony, nawet nie próbować go przyjąć, ponieważ nie jest jasne, z których mięso i sprawiają, że dla niektórych technologii. Klejenie Duży atrakcyjny kawałek kilka małych specjalnym klejem mięsa - to prawdopodobnie najmniejszy grzeszek producentów.
Ale to dlaczego szynka ma więcej smaku mięsa - Nie rozumiem. Prawdopodobnie dlatego, że mięso nie świeże, nasączone i gotuje się brakiem smaku, nadziewane wszelkiego rodzaju rozwiązań, aby tego rodzaju mniej lub bardziej przyzwoity i żeby jakoś przekazać kontrolę (jeśli istnieje).
IMHO, to taniej jest kupić kilo mięsa mielonego i wkręca się go na własną rękę. Zamiast kiełbasy pieczone w samej folii kg mięsa, zioła, przyprawy, czosnek i posypane płynnego dymu (na wypalanych wentylatory). Nawiasem mówiąc, jeśli takie mięso pieczone ostudzić pod presją, to gotowana wieprzowina zakup dadzą sto punktów do przodu - i „kusaemosti” i smak.
I kupisz farszu? Nie boisz się?