Nie bez powodu wciąż czasami włączam telewizor, zdarza się to rzadko, ale trafnie.
Któregoś dnia zobaczyłem, jak Jamie Oliver robi zapiekankę ziemniaczaną i przepis tak mi się spodobał, że postanowiłem go powtórzyć. To prawda, że mam bardziej uproszczoną wersję zapiekanki (że tak powiem, „zrusyfikowaną”), ale to sprawia, że zapiekanka jest nie mniej smaczna.
Tłuczone ziemniaki ugotowałam w osolonej wodzie z liśćmi laurowymi. Dodałem trochę ciepłego mleka i ciężko pracowałem z kruszeniem. Nie dodawaj jeszcze oleju.
Gdy ziemniaki się gotowały, usmażyłem jedną małą, drobno posiekaną cebulę i wędzony boczek na odrobinie oleju roślinnego. Boczek pokroiłam w paski. Aby uzyskać pikantność, dodaj drobno posiekany czosnek, 1-2 ząbki.
Następnie wysłałam tłuczone ziemniaki na smażony boczek i cebulę, dodałam trochę papryki i czarnego pieprzu, dobrze wymieszałam. Na tym etapie możesz sprawdzić puree pod kątem soli, jeśli nie wystarczy, to czas na sól.
Przygotowane ziemniaki układamy w natłuszczonej formie i wyrównujemy.
Jeśli takie tłuczone ziemniaki podaje się na świątecznym stole, można je przygotować dla każdego gościa indywidualnie w małych foremkach, na przykład w kokonach. Będzie bardzo ciekawie.
Posyp trochę startego sera i jako ozdobę rozprowadzam jeden pasek falą (róży nie dostałam).
Wysyłamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni przez 20 minut, zapiekanka powinna dobrze się rozgrzać, a ser się stopi.
Podawaj od razu, póki jest gorące, smakuje lepiej.
Składniki:
- Ziemniaki 4-5 sztuk średniej wielkości
- Mleko 30-40 ml
- Boczek 150 gramów
- Cebula 1 szt.
- Ser 100 gramów
- Liść laurowy, sól, papryka mielona, pieprz
Jak ci się podoba przepis? Gotujesz?
Zobacz też:
Dziękuję za uwagę i zasubskrybuj kanał, przed nami wiele ciekawych rzeczy! Nie zapomnij go polubić 👍 i podziel się przepisem ze znajomymi!
Bądź zdrów!