#nowy rok #węgiel halibutowy Tym razem świąteczny stół był rybny. Było też mięso. Ale było jakoś samotnie stojąc z boku na skraju stołu, a centralne miejsce zajmował tradycyjny łosoś i nie mniej tradycyjny (przynajmniej w naszej rodzinie) halibut. Zajmę się halibutem w szczegółach, bo o nim chodziło, a raczej podzielę się pomysłem – jak ciekawiej ugotować i jak go podać. Pomysł nie zrodził się przypadkowo. Mąż (który jest także żywicielem rodziny) zazwyczaj zawsze kupował całą tuszę halibuta. Zwłoki były gęste i elastyczne. Właśnie tego potrzebujesz. Ostatnim razem ofiara była już pokrojona w filety i podczas rozmrażania okazała się zbyt mokra. Tylko ogień - zasugerował żywiciel rodziny. Ale smażyć halibuta, do tego filet, a i tak czule wilgotny... nieoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo Mówią: warto pomyśleć. Więc pomyślałem, pomyślałem... Tak bardzo, że w nocy śniłem szczegółowo. Zapraszam do udostępniania, bo wyszło świetnie. Oczywiście są niuanse, bez nich to się nie dzieje. Na przykład potrzebujesz piecyka, grilla lub czegoś takiego. Wystarczy grill w piekarniku lub patelnia grillowa. Ale wtedy nie będzie boskiego zapachu mgły. W ten sposób można ugotować nie tylko halibuta, ale także dowolny filet z dużej białej ryby, przynajmniej dorsza.
Składniki: filet z halibuta ok 900 gr, słony sos sojowy, pieprz czarny, ziele angielskie, suszony czosnek
Metoda gotowania:
Nie ma trudności w gotowaniu. Musisz przygotować szaszłyki lub szaszłyki. Wystarczy namoczyć je w wodzie, aby się nie poparzyły.
Filet osuszyć ręcznikiem papierowym, pokroić wzdłuż na wąskie cienkie paski. Paski zwinąć w ślimaka i naciągnąć na szaszłyki.
Ułóż w jednej warstwie. Wygodnie jest to zrobić na blasze do pieczenia. Każdego ślimaka polać solonym sosem sojowym.
Dopraw czarnym pieprzem. Dodaj trochę ziela angielskiego i suszonego czosnku. Odstawić na 20-30 minut. Przełóż na rozżarzone węgle na ruszcie i smaż po 3-4 minuty z każdej strony. Odwracaj się cały czas, nie pozwalając ci się zbytnio spalić.
Sos biały z chrzanem jest idealny do ryb. Nie dlatego, że wszystko na świecie można zjeść z chrzanem, ale dlatego, że jest bardzo smaczny. Warte spróbowania. Ciesz się tym!