Po co utrudniać sobie życie, robiąc kanapkę, skoro można upiec chleb – z szynką, cebulą i serem? Co więcej, wszystkie te smakołyki nie będą na wierzchu, posypane i rozsmarowane, ale wewnątrz samego bochenka. Nie, nie, nie nadzienie, ale w cieście.
Muszę od razu powiedzieć, że nie należy się tu spodziewać dużej ilości magii. Pomyślałem, że będzie smaczniej. W związku z tym pojawiło się coś w rodzaju… rozczarowania, że tak powiem.
Z drugiej strony, jeśli nie oczekujesz od chleba pełnowartościowego smaku kanapki (czyli bez napompowanego oczekiwania co do jego leczenia) - wtedy nie będziesz musiał się przyczepić, w rzeczywistości wychodzi całkiem ładnie i niezwykły.
Bierzemy:
- 500 gramów mąki
- Drożdże - zgodnie z instrukcją na opakowaniu Twoich drożdży. Już kilka razy wspominałam, że używam suchych momentów bezpieczeństwa (w woreczku z czerwonym wzorem). Worek tych drożdży jest przeznaczony na 1 kg mąki, a zatem na 500 g - pół paczki drożdży.
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 350 ml wody
- 100 gr twardego pikantnego sera, startego na grubej tarce
- 100 gramów pokrojona w kostkę szynka
- 50 g cebuli smażonej na chrupko
Jak gotujemy:
W ciepłej wodzie rozcieńczamy cukier i kilka łyżek całej ilości mąki, dodajemy drożdże i czekamy na pojawienie się piany.
Jak tylko drożdże zaczną pracować, dodać pozostałą mąkę, sól i zagnieść ciasto. Niech wyrośnie kilka razy w ciepłe miejsce, a po drugim podejściu dodamy nadzienie - siekaną szynkę, starty ser i smażoną cebulę.
Możesz wszystko z góry wymieszać, ale moim zdaniem wtedy ciasto gorzej rośnie.
Formujemy bochenek - lub wkładamy ciasto do foremki, pozostawiamy do wyrośnięcia i wstawiamy do piekarnika na 180-200 stopni na około 40-50 minut.