Pozdrowienia dla wszystkich odchudzających się i pilnujących diety!
Nie pamiętam, ile razy poruszano temat niskokalorycznego spożycia podczas odchudzania. Niedawno napisałem kolejny artykuł. Ale niestety błędy innych ludzi niczego nie uczą.
Z jakiegoś powodu wydaje się, że będą inne, że nic im nie będzie i szybko i bez konsekwencji schudną.
A konsekwencje mogą nie pojawić się od razu, z czasem, a czasem nawet nie być porównywane, że przyczyną konsekwencji były eksperymenty z dietami i ogromny niedobór energii i składników odżywczych.
A gdyby wszystko było takie proste – wziął osławione 1200 kcal o wadze ponad 100 kg i szybko schudł, nie byłoby tyle wiadomości i komentarzy: „Siedzę na 1000-1200-1300, ale waga nie znika” lub „Zawsze jestem głodny, cały czas awaria "
Za każdym razem zostawiam informacje w artykule👇
Nie ma potrzeby ustawiania arbitralnej zawartości kalorii. Nie musisz pobierać kalorycznej zawartości diety koleżanki, mamy czy tej dziewczyny z internetu, bo są na nią idealnie szczupli.
Każdy z nas ma swoją własną kaloryczność! Mamy różny wzrost, wiek, wagę, aktywność fizyczną i zapotrzebowanie na energię, mamy różne!
Dlatego definiujemy nasze norma kalorie, dla parametrów, które aktualnie masz za pomocą wzoru (ja używam wzoru Harrisa-Benedicta).
I już od tego normy, które wyszło od Ciebie zgodnie ze wzorem, odejmujemy 15%. Jeśli zaczniesz ustawiać sobie deficyt powyżej 15%, to:
- nie można mówić o komfortowym odchudzaniu – będzie to ta sama głodówka, z ogromne niedobory żywieniowe,
- wyruszasz w drogę prowadzącą do kolejnego załamania i obwiniasz za wszystko nie siebie i swój wybór, ale liczenie kalorii (już przez to przechodziłeś i nie raz).
A najważniejsze jest, aby powiedzieć - uważaj przy obliczaniu stawki. Nie ufaj aplikacjom do liczenia kalorii, aby obliczyć spożycie kalorii w profilu aplikacji.
Licz tylko w liczniku online, co liczy się dokładnie według wzoru.
I sprawdź sto razy, co wybrałeś, gdzie zaznaczyłeś pola i jakie informacje do obliczenia zostały podstawione do wzoru.
Dlaczego często okazuje się, że policzyłeś jedną figurę i zawsze jest to niedoceniane, a gdy zaczynamy liczyć z dziewczynami na Twoją prośbę, okazuje się, że Twoja figura jest zła.
W końcu obliczenie twojej normy jest elementarne! Po prostu zastąp swoje parametry i wybierz kalkulację dla utrzymanie, a nie utrata wagi!
Musisz znać swoje norma.
Normą jest zawartość kalorii, której potrzebujesz Pomoc dostępna waga w tej chwili.
Normalny = utrzymanie aktualnej wagi.
Aby rozpocząć odchudzanie – potrzebujesz od normy odejmij 15% i uzyskaj deficyt.
Nie wiem, jak to łatwiej wytłumaczyć. Ale za każdym razem powtarza się to samo. Ktoś wybiera kalkulację utraty wagi, a potem znowu bierze 15%, a nawet więcej (w końcu chcesz schudnąć jak najszybciej). Ktoś po prostu ustawia swoje parametry w zwykłym liczniku kalorii, w którym liczy zawartość kalorii w swoim menu. i kieruje się wynikami licznika i nie jest jasne, którą formułę przyjąć deficyt (10-15-20% lub więcej).
Bądź ostrożny, bo to jest twoje zdrowie.
I zgodnie z tradycją podam przykładowe menu na ten dzień na podstawie KBZHU.
⛔W celu ustalenia indywidualnego menu oraz w przypadku jakichkolwiek pytań związanych z odchudzaniem należy zasięgnąć porady specjalistów⛔
Na śniadanie zrobiłam sobie ucztę. Nie wiedziałam, czy będę mogła dziś coś przekąsić i zdecydowałam się na obfity posiłek. W rezultacie jadłam dalej 515 kcal, w zasadzie często jem śniadanie w okolicach 500 kcal.
Śniadanie: jajecznica z dwóch jaj, smażona na 2 g masła, 50 g solonego różowego łososia (mój różowy łosoś jest już solony) i 70 g gofrów jogurtowych z 15 g domowej roboty dżemu. I oczywiście moja ulubiona zielona herbata ze spienionym sekretnym przepisem.
Przypominam przepis na sałatkę z buraków (w razie zmęczenia zamiast vinaigrette) i przepis na quiche ziemniaczane z grzybami:
Udało mi się jeszcze zjeść w domu przekąskę z owocami.
Zjadłem banana (120 g) i mandarynkę (105 g) - 150 kcal.
Na obiad podgrzałam bulion z kurczaka (masa 400 g z mięsem), do którego dodałam 70 g twardego makaronu. Do zupy 40 g domowego chleba żytniego.
Kolacja wyszła dalej 385 kcal.
Jeśli śniadania i obiady były przemyślane z góry, bo wszystko było wcześniej przygotowane, to na obiad nie wiedziałam, co zjem. I tak się złożyło, że według licznika nie miałam wystarczającej ilości tłuszczu, a darmowych kalorii było dużo.
I nie mogłem wymyślić nic lepszego niż zrobienie rolek z piersi kurczaka z serem zawiniętym w bekon. Jakie to pyszne! A jak dobrze pasują do mojego KBZHU!
170 g bułki i 200 g sałatki warzywnej przyprawionej 2 g oliwy z oliwek - 505 kcal.
A w ciągu dnia z herbatą zjadłem 4 toffi (20 g) - 80 kcal.
Wynik dnia to 1635 kcal. B - 118, F - 70, U - 134.
W menu jest zupa, słodycze, bekon, owoce, gofry i solona ryba – czyż nie jest to odmiana? BZHU - obserwuje się dobrą zawartość kalorii. Co jeszcze jest potrzebne do szczęścia? Przyjmuj i chudnij!
🍒Instrukcje krok po kroku dla tych, którzy chcą schudnąć. 🍒Jak liczyć kalorie: instrukcje krok po kroku.🍒Katalog przepisów.🍒Ochrona skóry.
Polub, jeśli podobał Ci się artykuł, podziel się swoją opinią w komentarzach👇!