Oczywiście od razu pojawia się pytanie, dlaczego Brauhaus? Nie mogę udzielić dokładnej odpowiedzi. Jednak „tylko dlatego, że to się nazywa ten gulasz” nie do końca się tu toczy, ponieważ są założenia. Brauhaus to po niemiecku browar.
A gulasz wychodzi… warzy. Lub „gulasz browarniczy”. Nazwa jest bezproblemowa i fantazyjna, bo w składzie jest piwo.
Okazuje się, że danie jest tak proste i szczere jak nazwa. Ale warto go zrobić – bo mimo swojej prostoty i uczciwości jest… pyszny!
Bierzemy:
- 500 gramów wieprzowiny
- 1-2 cebule
- 1 marchewka
- 1-2 ząbki czosnku
- 200 ml piwa (możesz przyciemnić, możesz zapalić, tu jak chcesz)
- 600 ml bulionu warzywnego
- Pół łyżki musztardy
- 1 łyżka. łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka kwaśnej śmietany (ale nie możesz się bez niej obejść)
- Olej do smażenia – najlepiej masło lub ghee
- Sól, pieprz i papryka do smaku
- Opcjonalnie mąka do zagęszczenia sosu
Jak gotujemy:
Mięso pokroić na kawałki i podsmażyć na roztopionym maśle na złoty kolor. dopraw solą, pieprzem i papryką.
Posiekaj cebulę, natrzyj marchewki, posiekaj czosnek i wyślij to wszystko na patelnię do mięsa, gdy stamtąd wyparuje sok. Gdy cebula stanie się półprzezroczysta, a marchewki zmiękną, dodaj musztardę i koncentrat pomidorowy.
Kontynuujemy smażenie przez pięć minut, po czym wlewamy piwo, a następnie bulion. Przykryj pokrywką, gotuj przez około godzinę.
Gdy zobaczymy, że mięso jest gotowe, a sos osiągnął pożądaną grubość, dodajemy śmietanę, mieszamy, podgrzewamy i – voila! Możesz służyć. Jeśli sos nadal się nie zagotuje, można go zagęścić mąką (ale smaczniejszy - bez niego).
Smacznego!