Poznałem ten gulasz jako nowoczesną wersję starej holsztyńskiej potrawy chłopskiej.
Cóż, pochodzenie jest całkiem możliwe. Holsztyn (Holsztyn) to północne Niemcy, a kuchnia tego obszaru w późniejszych czasach nie była szczególnie wyrafinowana, ale zawsze była dokładna.
To samo można jednak powiedzieć o kuchni ubogich posiadłości dowolnego kraju. Ale głównym składnikiem tego gulaszu są ziemniaki, co sugeruje, że to danie nie jest tak stare.
Bo choć ziemniaki przywieziono na ziemie niemieckie jeszcze w XVI wieku, zaczęto je tam jeść dwieście lat później, a także - tylko pod przymusem.
Historia z ziemniakami w Niemczech jest nie mniej interesująca niż w Rosji. Król Fryderyk Wielki wydał aż 15 dekretów nakazujących uprawę i spożywanie ziemniaków. O ile mnie pamięć nie myli, chłopi po raz pierwszy otrzymali ziemniaki na nasiona na jego rozkaz w 1756 roku.
Ziemniaki zakorzeniły się tam z wielką niechęcią. Jeśli w Rosji krążyło coraz więcej opowieści o zatruciach, to w Niemczech uważano, że jedząc ziemniaki, można oślepnąć lub zachorować na kiłę. Nawiasem mówiąc, historycy twierdzą, że w księdze przepisów na kuchnię królewską, której używał sam król Fryderyk, nie ma dań ziemniaczanych. Oto taki zły król okazał się być - zmusił chłopów, ale bał się - albo oślepnąć, albo coś innego.
Hmm, o chorobach przenoszonych drogą płciową było to wygodne dla miłośników wolnego życia - zawsze można było obwiniać o infekcję ziemniaki i króla swoim przymusem ...
No dobrze, wracając do gulaszu holsztyńskiego. Spotkałem się z takimi przepisami we wszystkich książkach kuchni narodowych, mówię od razu, nic szczególnie oryginalnego. Tutaj w ogóle najciekawsza jest historia ziemniaków w Niemczech.
Bierzemy:
Kilogram ziemniaków
Kilka suchych kiełbas wieprzowych (suchych lub wędzonych, to ważne_
Duża cebula
Cebula - szybka (biała część) - jedna sztuka
Marchewki - jeden kawałek
Sól i czarny pieprz
Trochę masła, masła lub warzyw - tu do gustu.
Cóż, to wszystko ...
Dość smutne.
Jak gotujemy:
Kiełbasy pokrój w okrągłe plastry i wyślij do rondla z grubym dnem - usmaż. Pokrój zwykłą cebulę w drobną kostkę, por w krążki, a marchewki - jak chcesz. Pokrój ziemniaki w kostkę.
To wszystko dodajemy kolejno do kiełbasy – najpierw cebulę (smażymy na jasny kolor), potem por, potem marchewkę i na samym końcu – ziemniaki
Gdy ziemniaczana skórka odrobina, napełnij ją kilkoma szklankami wody lub bulionu, solą, pieprzem i duś pod przykryciem, aż przypadnie Ci do gustu.
Danie okazuje się, jak już pisałem, dokładne, tylko nudne do zgrzytania zębami. Ale jeśli tak naprawdę nie chcesz gotować, nie ma specjalnego wyboru produktów, możesz powiedzieć temu, kto puka łyżkami, rodzinie - gulasz pochodzi z samego Holsztynu!
Smacznego!