Jak podrabiana jest nasza żywność?

Admin

click fraud protection

Chcę ser o smaku sera i dobrej czekolady... Cóż, a przynajmniej kiełbaski... Współczesny człowiek mnie zrozumie, ponieważ połowa produktów na naszych ladach to podróbki.

Kto, jak i dlaczego podrabia naszą żywność? Rozwiążmy to bardziej szczegółowo.

Mleko bez krów, kiełbaski bez mięsa i miód, którego nigdy nie spotkały pszczoły. Dowiedz się, jak rozpoznać podróbkę żywności i uniknąć jej kupowania.

Produkty mleczne

Najczęściej podrabiane są wysokotłuszczowe produkty mleczne. Najczęstszym jest zastępowanie tłuszczu mlecznego tłuszczem roślinnym (palmowy, kokosowy itp.) olej). Tak więc od dawna istnieje pasta do masła w pięknych opakowaniach.

Do tej listy można dodać mleko w proszku zamiast mleka naturalnego. I skrobię, aby śmietana lub twarożek były gęstsze. Nawiasem mówiąc, mleko z farmy od znajomej dojarki również wydaje się pochodzić od jej własnej krowy, nie jest opcją dla naturalności. Kiedy mleko zaczyna się psuć, jest reanimowane przez dodanie sody oczyszczonej.

Dlaczego jest to niebezpieczne dla naszego zdrowia? Soda lub mleko w proszku nie są bardzo szkodliwe. Ale jeśli użyjesz mleka z antybiotykami, organizm przyzwyczai się do nich i, jeśli to konieczne, ich leczenie nie będzie skuteczne. A jednak niewłaściwie przygotowane tłuszcze roślinne, które zastępują tłuszcz mleczny, zawierają tłuszcze trans. Te, które niszczą nasze naczynia krwionośne i serce.

Czekolada

Jedna czwarta całej czekolady na naszych półkach to produkt nienaturalny. To słodycze lub prościej baton o smaku czegoś w rodzaju czekolady. Zawierają ekwiwalenty masła kakaowego, takie jak tłuszcze z ziaren palmowych, kokosowe i cukiernicze.

Taka czekolada nie sprawia, że ​​czujesz się źle. Ale może wystąpić atak alergii lub zaostrzenie z trawieniem.

Miód

Istnieje wiele sposobów na zrobienie miodu bez pszczół. Najczęściej jednak istnieją tylko cztery metody fałszowania miodu.

Pierwszy jest chemiczny. Wtedy do melasy dodaje się substancje smakowe i zapachowe podobne do miodu. Czasami informacja ta jest podana przez producenta na opakowaniu, aczkolwiek małymi literami.

Druga metoda jest popularnie znana jako „bodyaga”. Rzemieślnicy biorą trochę naturalnego miodu i podgrzewają go do 70 stopni. Następnie rozcieńczony syropem cukrowym i... gotować. Naturalny miód nie może być podgrzewany, traci wszystkie swoje dobroczynne właściwości. A tutaj był nie tylko gotowany, ale także rozcieńczany syropem. Jedno słowo to badyaga.

Trzeci to niedojrzały miód. Czasami pszczelarze spieszą się, aby odzyskać wydatki i zarobić, w rezultacie wystawiają na sprzedaż wcześnie przepompowany nektar, w którym jest dużo wody. Taki miód nie do końca wygląda jak prawdziwy, dojrzały miód. Nie przechowuje się dobrze i może fermentować.

I wreszcie czwartym sposobem na podrabianie miodu jest cukier. Jest już cała nauka i potrzebne będą niemal laboratoryjne warunki. Ponieważ wyjście jest mieszanką podobną do miodu. Powstaje w wyniku kwasowej hydrolizy cukru trzcinowego kwasem cytrynowym lub innym.

Czy fałszywy miód jest niebezpieczny? Nie, nie zachorujesz na to, a nawet alergie mogą się nie zdarzyć. Ale oto pieniądze wyrzucone w błoto, tutaj to zdecydowanie wstyd. Miód jest drogi. A jeśli to też jest podróbka?

Chleb

I to też jest sfałszowane!
Producenci chleba „fantazyjnego” najczęściej zajmują się oszustwami. Na przykład drożdże bezdrożdżowe faktycznie zawierają zwykłe tanie drożdże, ale drożdże bezglutenowe znajdują... gluten.

W mini-piekarniach oraz na wydziałach piekarniczych supermarketów chleb wypiekany jest z gotowych mieszanek, w których stosuje się przyspieszacze fermentacji. Tutaj są po prostu bardzo szkodliwe dla ludzkiego przewodu pokarmowego. Z pewnością zauważyłeś już, że po pysznym bochenku z chrupiącą skórką nagle boli Cię żołądek, a nawet dochodzi do rozstroju trawiennego. To są wszystkie te akceleratory.

Taki chleb nie daje człowiekowi wymaganej ilości glutenu (białka), za który chleb jest spożywany.

Ponadto istnieją badania, że ​​wiele polepszaczy mąki używanych do wyrobu bułek zawiera sól wapniową, która powoduje bóle głowy i ataki wysokiego ciśnienia krwi.

Produkty mięsne

Otóż ​​w podrabianych kiełbasach i kiełbasach wszystko wiedzieliśmy od czasów ZSRR. Pamiętasz opowieści o kiełbaskach o smaku papieru toaletowego i kaszy mannie?

Teraz wydaje się, że z mięsem mamy lepsze, co oznacza, że ​​kiełbaski nadal je mają. Jednak nawet tutaj udaje im się wykuć.

Najpopularniejszą metodą fałszowania kiełbas jest zastępowanie jednego rodzaju mięsa innym, tańszym. Na przykład już dawno przestaliśmy czytać kompozycje na kiełbasie, a przecież zamiast deklarowanej wołowiny lub wieprzowiny producent najprawdopodobniej używa kurczaka.

Niestety, zamiast białka zwierzęcego można również użyć soi. Nie wahaj się nawet zastąpić przypraw chemikaliami o smaku gałki muszkatołowej lub kolendry.

Dlaczego taka kiełbasa jest niebezpieczna? W pierwszej kolejności płacimy za mięso, dostajemy w najlepszym razie skórę, chrząstkę z soją oraz komplet stołu chemicznego. Po drugie, warto nie jeść takich produktów w bezpieczny sposób. Tyle chemii w jednym kawałku brzmi już przerażająco.

Dlaczego więc w ogóle nie jeść kiełbasy? Dlaczego?! Oczywiście możesz sobie pozwolić na kiełbasę. Czasem.

A żeby na pewno jeść kiełbaski mięsne, należy zdecydować się na kiełbasy suszone na sucho lub niegotowane wędzone. Tak, to jest drogie. Jednak niegotowane wędzone i suszone na sucho kiełbasy rzadko są podrabiane. Bardzo trudno to sfałszować. Eksperci sprawdzili.

Uwaga!

____________________________________________________________________________________

Ten materiał należy do autora kanału „Notatki kulinarne o wszystkim”, czyli do mnie, a wcześniej został przeze mnie osobiście opublikowany w moim kanale blogowym na platformie Puls.

Podobał Ci się artykuł?

zasubskrybuj kanał „Uwagi kulinarne o wszystkim”

Nie jest to dla ciebie trudne, ale cieszę się!

Dzięki za przeczytanie do końca!

Kaszka z gorącej czekolady zamiast niezdrowych słodyczy
Kaszka z gorącej czekolady zamiast niezdrowych słodyczy

Chciałem czegoś słodkiego... Czekolada! Jakoś nie chcę słodyczy z konserwantami, ale chęć na słod...

Opowiem Ci, jak gotuję galaretkę, która jest częścią mojej diety harmonijnej. Mój wynik to minus 63 kg.
Opowiem Ci, jak gotuję galaretkę, która jest częścią mojej diety harmonijnej. Mój wynik to minus 63 kg.

Dzień dobry i pyszna utrata wagi!Kontrolując swoją dietę poprzez liczenie kalorii, możesz jeść sw...

Instagram story viewer