Lubisz ostre rzeczy? Jeśli tak, to spójrz pod światło – dziś są wariacje nadziewanych papryczek chili, których przepis (nieco inny) już publikowałem na kanale.
Dziś będzie papryczka brabecu chili, ale nie taka prosta, ale złota. Raczej zawinięty w paski boczku iw takiej formie wysłany na grilla.
Okazuje się, że smak jest niesamowity, jedyne, co trzeba gotować w ograniczonych ilościach, bo w chili jest coś niesamowicie atrakcyjny – chcesz więcej i więcej, zwłaszcza jeśli masz coś do popicia, a „coraz więcej” – nie wszyscy, jak to mówi.
Tak więc bierzemy:
- Papryczki chili - najlepiej duże, 1-2 w porcji
- Boczek - cienkie plastry w zależności od liczby papryki;
- Średnio sześć papryczek - 100 gramów serka śmietankowego;
- Jedna mała cebula;
- 50 gramów szynki;
- Szynka pięćdziesiąt gramów;
- trochę oleju;
- Papryka i inne przyprawy do smaku.
Jak gotujemy:
Szynkę pokroić w drobną kostkę, cebulę również w drobną kostkę i smażyć na oleju na złoty kolor.
Ostudzić, wymieszać z serem, doprawić solą i papryką.
Przechodzimy do najtrudniejszej rzeczy - strąki chili kroimy po bokach tak, aby usunąć przegrody i nasiona, ale nie uszkodzić strąka.
Na chili trudno to zauważyć – prawie nie ma miąższu, ale na papryce wyraźnie widać nacięcie – jest w formie dużej litery T.
Ostrożnie go otwieramy i wyciągamy wszystko, a ser wysyłamy na miejsce nasion i przegród.
Co więcej, ogólnie wszystko jest proste - owijamy paprykę w paski boczku, w razie potrzeby mocujemy je szaszłykami i na ruszcie!
Smacznego!