Ale kto nie próbował, nie rozumieją mnie))
Zawsze gotowałem kalmary nie dłużej niż dwie minuty. I zawsze były miękkie i smaczne.
Ale pewnego dnia po prostu o nich zapomniałem. Po 10 minutach były to jakieś „gumowe” tuszki. Nie mogliśmy ich zjeść - po prostu daliśmy je kotu (nawiasem mówiąc, była zadowolona 😊).
Niedawno dowiedziałem się, że kalmary można gotować przez długi czas. Mianowicie - 40 minut! Byłem zaskoczony. Ale postanowiłem spróbować. I porównaj.
Najpierw oczywiście kałamarnicę należy obrać. Aby to zrobić, wlewam zimną wodę do jednej miski i wkładam do niej lód. A w drugiej misce zalej kałamarnicę wrzącą wodą.
Po 30 sekundach umieściłem kalmary w lodowatej wodzie. A po kilku sekundach możesz go wyczyścić. Górny film łatwo się zdejmuje. Kręcę również cienkie filmy - dzięki temu kalmary są bardziej miękkie (ale nie musisz).
Obrane kalmary zanurzam we wrzącej wodzie i gotuję przez 2 lub 40 minut. Ugotowałam to w ten sposób (oczywiście w osolonej wodzie z pieprzem i liściem laurowym). I porównała.
W pierwszym przypadku kalmary są miękkie. Ale te, które były gotowane przez długi czas, wydawały mi się jeszcze delikatniejsze (nawiasem mówiąc, na filmie zobacz jeszcze dwie proste i pyszne sałatki z kalmarem).
A smak podobał mi się bardziej te, które gotowałam przez 40 minut (też pachną dużo „smaczniej”).
Generalnie zdecydowałem, że kalmary będę gotować przez 2 minuty (bo np. Różnica w sałatce nie jest zbyt odczuwalna). Ale jeśli nagle zapomnę o nich na kuchence, będę gotować przez długi czas, aby znów stały się miękkie. W tym samym czasie smak nie cierpi, ale, jak powiedziałem, wręcz przeciwnie - będą tylko smaczniejsze))
Mój przyjaciel kucharz powiedział, że w ich jadalni od dawna stosują drugą, „długą” metodę gotowania.
Jak gotujesz kalmary? Czy próbowałeś gotować przez 40 minut?