Po każdej wycieczce do IKEA stwierdzam, że poza planowanymi zakupami przynoszę do domu coś jeszcze. Czasami są to małe gadżety, ale częściej jest to coś jadalnego z ich sklepu spożywczego.
Stało się to podczas mojej ostatniej podróży. Tym razem kupiłam dżem z maliny moroszki. Od dawna chciałem tego spróbować, ale powstrzymała mnie cena 599 rubli za puszkę 425 gramów. Jeśli przeliczymy cenę za kilogram, okaże się, że to 1409 rubli.
Koszt produktów zawsze tłumaczę na kilogramy, więc o wiele łatwiej jest porównać ceny. Aby zrozumieć kolejność cen dżemu moroszki sprawdziłem w internecie ile to kosztuje. W Yandex. Na rynku średnia cena to 1340 rubli, możesz to sprawdzić samodzielnie, klikając widżet poniżej. Oznacza to, że cena w IKEA nie jest zła.
Słoik dżemu wygląda bardzo prosto. Cały front wypełniony jest obrazkiem z malinami moroszki. Swoją drogą, czy zauważyłeś, że wszystkie imiona w IKEA są zawsze w języku szwedzkim i angielskim?
Dzięki temu dowiedziałem się, że moroszka po angielsku to CHMURKA, co dosłownie tłumaczy się jako „jagoda chmurki”. Ciekawe, bo rośnie na bagnach. Zobaczmy, czy lista będzie również w języku angielskim?
Skład, informacje o importerze i producencie podane są w języku rosyjskim. Dżem jest przygotowywany w Szwecji specjalnie dla IKEA. Kompozycja dżemu jest bardzo dobra. Nie bójcie się „eshek”, są tutaj nieszkodliwe: E440 to pektyna, a E330 to kwas cytrynowy. Czas zajrzeć do puszki.
W środku galaretowaty dżem z maliny moroszki, przezroczysty, dość jasno pomarańczowy. Masa dobrze zachowuje swój kształt i nie rozprzestrzenia się, nawet jeśli jest pozostawiona na długi czas w temperaturze pokojowej. Czas to wypróbować.
Potrzebujesz smaku dżemu. Od dawna nie jadłam żywej maliny moroszki, ale według moich wspomnień smak konfitury jest bardzo podobny. Tylko bardziej skoncentrowany, ale tak powinno być, to jest dżem. Ale obecność kości zdenerwowała mnie.
Nasiona maliny moroszki są znacznie większe niż maliny i dość twarde. Kiedy dostaną się na zęby, zakłócają smak dżemu. Dlatego jak prawdziwy zboczeniec przetarłem dżem przez sito, aby pozbyć się nasion.
Ze względu na zainteresowanie zważyłem pozostałe kości i okazało się, że w dżemie jest ich 83 gramy, czyli tak przy okazji 116 rubli. Natychmiast wyjąłbym pestki z dżemu, ponieważ jest o wiele przyjemniejszy w jedzeniu. Czas podsumować.
Pomimo obecności nasion w dżemie, nadal bardzo mi się podobało. Maliny moroszki mają dość specyficzny smak, ale nie wyczuwalny w dżemie. Generalnie byłem zadowolony z zakupu i nie żałuję wydanych pieniędzy.
Czy udaje Ci się wrócić z IKEA bez zbędnych zakupów?