Nie starzej się: stary radziecki przepis na pączki

Admin

click fraud protection

Nie starzej się: stary radziecki przepis na pączki

„To były najsmaczniejsze pączki, jakie kiedykolwiek jadłem” - wspominał niedawno kolega. „Zostały sprzedane na straganie niedaleko domu, w którym mieszkał mój nauczyciel muzyki. Moja mama i ja kupiliśmy trochę - pączki sześć, dziesięć. I zawsze chciałem więcej, więcej, więcej. Mama była oburzona - powiedziała, że ​​te pączki są smażone prawie na oleju maszynowym i generalnie nie jest jasne, kto je gotuje i jak.

I kiedyś moja babcia przyprowadziła mnie na zajęcia. A po lekcji poszliśmy na pączki. Powiedział sprzedawczyni - pączki za rubla. Wciąż pamiętam dwie ogromne torby w kształcie stożka - były skręcone z grubego szarawego papieru, który podali mojej babci. Chwyciła je w panice i próbowała odejść, a sprzedawczyni wychylając się przez okno krzyknęła: kobieto, to nie wszystko!

Jedliśmy te pączki przez dwa dni. I nie zestarzały się! Teraz cokolwiek kupię pączki, za kilka godzin są już gęste, lepkie, jak z plasteliną - narzekała. - A jaki był sekret?

Szczerze mówiąc, zamyśliłem się. Czasami pamiętam pączki z dzieciństwa. Brązowy, soczysty, posypany cukrem pudrem, który wydawał się najsmaczniejszym przysmakiem (współczesne dzieci skręcają palcami na skroniach, jak można pokochać cukier puder?). I tak, jest teraz niewiele miejsc, w których można zjeść naprawdę pyszne pączki. Starzeją się dosłownie w ciągu kilku godzin, nie ma sensu ich rozgrzewać.

Ciasto, co jest dziwne, ma zupełnie inną strukturę niż kiedyś. Najczęściej pączki są albo drobno porowate, gęste - gdy tylko ostygną, stają się twarde i szorstkie, albo - bardzo bujne, z ogromnymi pustkami w ciele pączka.

Trudno jest znaleźć wyjaśnienie tego bez przestrzegania technologii gotowania. Może winna jest mąka. Może drożdże. Być może naruszenia technologii wyrabiania ciasta.

To prawda, myślę, że wszystko razem daje katastrofalny skutek. Ponieważ po powtórzeniu pączków według starej radzieckiej receptury z kart technologicznych do publicznego żywienia, uzyskałem prawie pożądany smak.

Jedyne - miałem kazachską mąkę (pisałem już, że ją kupujemy). Nie wiem, jaką alternatywę polecić. Ile odmian nie spotkałem, żadna z nich nie dawała dobrej jakości wypieku. Problem tkwi w glutenie - wypiekany produkt jest często puszysty, ale „pusty”. Jest mąka "Extra Melkombinat No. 3" w żółtym opakowaniu z podobizną kucharza - tutaj też jest bardzo dobra.

Więc bierzemy:

Mąka - 900 gramów

Cukier - 100 gramów

Margaryna - 50 gramów

Jedno jajko

Sól (wymagana) 8 gramów

Drożdże (prasowane) 24 gramy

Woda - 500 mililitrów

Jak gotujemy:

Rozpuścić drożdże w niewielkiej ilości ciepłej wody z cukrem, odstawić, aż pojawi się na nich piana.

Wsyp całą mąkę, cukier, sól do całej wody o temperaturze pokojowej (lub nieco cieplejszej), wylej rozpuszczone drożdże i ugniataj. Jajko i margarynę wprowadzamy po dodaniu wody i płynu - w przeciwnym razie drożdże będą działać gorzej.

Pozwoliliśmy, aby test wystąpił dwukrotnie.

Nadajemy kształt pączkom, odstawiamy na trzydzieści minut i - smażymy w głębokim tłuszczu! Ważne: ciasto będzie wodniste, ale nie można go grupować mąką. Lepiej smarować ręce i narzędzia olejem.

Podawaj posypane cukrem pudrem - i nie tylko.

Smacznego!

Sam wcześniej nie robiłem majonezu. Teraz robię tylko to
Sam wcześniej nie robiłem majonezu. Teraz robię tylko to

Nie zajmuje to nawet minut, ale sekundy. Przypomniałem sobie, jak moja mama robiła majonez w odl...

3 bezwstydnie proste dania, gdy żyjesz za minimalną pensję. Mama uczyła
3 bezwstydnie proste dania, gdy żyjesz za minimalną pensję. Mama uczyła

Witajcie drodzy czytelnicy! Cieszę się, że mogę Cię powitać na moim kulinarnym kanale! Dziś chc...

Instagram story viewer