Co ciekawe, współczesne młode gospodynie domowe i właściciele, choć czasem bywają w kuchni, przynajmniej raz słyszeli o kotletach z semoliny, których smak nadał… „mocny” rosół z kostek.
Być może to jedna z najstraszniejszych potraw, symbol totalnej biedy i zagłady całego kraju. Powinien być wystawiony w muzeum. No lub aplikuj na wykłady „The Country We Lost”. Najpierw nakarm zwiedzających „przerażającymi” kotletami gastronomicznymi według receptury z czasów ZSRR, a następnie - z semoliny i kostki na przekąskę podaruj nowoczesny kotlet gastronomiczny ...
Teraz wielu zastanawia się, jak to jest, jak normalna osoba może odczuwać tęsknotę za „przeklętą gałką”, w której nie było wolności, a kiełbaski są bardzo różne?
I tak, wszystko jest znane w porównaniu ...
Pisałem już kiedyś o radzieckich kotletach gastronomicznych, które w dzieciństwie nazywaliśmy „kotletami w słomie”. Co dziwne, były soczyste i smaczne, panierka pozwalała na zakonserwowanie całego soku i - to chyba będzie szok - w tych kotletach było mięso. Być może posiekany prosto ze stodoły, w której został znaleziony za życia, ale tak było.
Nie kupuję nowoczesnych kotletów w kuchni. Bo ci, którzy chcą rozsądnej ceny (produkt kulinarny nie powinien kosztować jak stek, jeśli nie jest to stek), są niejadalne, a te, które można zjeść z żalem w połowie, będą kosztować kilka razy więcej niż domowej roboty polędwica wołowa.
Jednak był jeszcze okres przejściowy, kiedy kotlety wydawały się niebiańską kaszą manną.
Bo dla większości przez długi czas „głównymi” kotletami stały się produkty… z kaszy manny. Ten przepis został wydrukowany w gazetach, w wyborach typu „żyjemy wesoło i oszczędnie, starając się nie wymrzeć jak pipa Surinam, karaluchy i strażnik Włas z „Fatal Eggs”, a także przekazali sobie nawzajem odręcznie notatki.
Cóż, czy przygotowałem cię wystarczająco psychicznie?
Następnie czytaj dalej.
Do kotletów survivalowych będziesz potrzebować:
- Wiele żarówek
- Kilka jajek
- Semolina - ilość zależy od grubości ciasta
- Pół litra bulionu z kostek o wysokim stężeniu (aby nadać tym kotletom choć trochę smaku)
- Łyżeczka sody gaszonej
Jak gotować:
Drobno posiekaj cebulę, usmaż na patelni, dodaj ubite jajka (i dobrze, jeśli je masz), kaszę manną, łyżkę gaszonej sody. Wszystko dokładnie wymieszaj. Jeśli usmażysz to jak naleśniki, wystarczy 7 łyżek kaszy manny.
Jeśli próbujesz uformować kotlety, potrzebujesz 10-12 łyżek kaszy manny.
Jak wszystko usmażyłeś - odłóż na patelnię na szkiełku i... napełnij tym samym rozcieńczonym bulionem z kostek. Przykryj pokrywką i gotuj na dużym ogniu, aby cały płyn został wchłonięty.
Dalej w latach dziewięćdziesiątych mówili - smacznego! Teraz spróbuj złapać swoją rodzinę i wepchnij w nią kawałek takiego kotleta. Jeśli ci się uda, powiedz mi. I nadal będę się zastanawiać, jak ludzie przetrwali na takim menu w latach dziewięćdziesiątych ...