Witam, nazywam się Oksana! Z radością witam wszystkich, którzy przeglądali moją stronę. Mam nadzieję, że opublikowane przeze mnie przepisy będą dla Ciebie interesujące i przydatne - czytaj, pisz komentarze i oczywiście Zapisz się!
Święta Wielkanocne nadejdą w następną niedzielę - Oczywiście ze względu na istniejącą pandemię sprawy nie potoczą się normalnie. Ale myślę, że mimo wszystko większość ludności prawosławnej przygotuje się na święta - ugotuje makaron z twarogiem, maluje jajka i oczywiście piecze ciasta!
Gotowanie klasycznych ciast wielkanocnych to pracochłonny i dość długi proces i oczywiście warto - ale nie zawsze i nie każdy ma na to czas i okazję!
Dziś proponuję Wam przepis na „Leniwe” ciasta wielkanocne - uproszczone przygotowanie, a nie trzeba nawet wyrabiać ciasta rękami!
Składniki do gotowania:
Mleko - 150 ml
Drożdże (suche) - 7-8 g
Cukier - 120 g
Masło - 100 g
Jaja kurze - 2 szt.
Wanilina - do smaku
Sól - 2 szczypty
Cytryna - 1 szt. (potrzebujesz tylko zapału)
Mąka - około 400 g
Rodzynki - 150-160 g (określam około 40 g na 1 ciasto)
Pierwsze 15 minut zajmie gotowanie ciasta drożdżowego - wlej drożdże do miski, włóż łyżeczkę cukier, pobrany z całkowitej ilości 3-4 łyżeczek mąki, a całość napełnij ciepłym mlekiem, mieszać. Odstawiamy w ciepłe miejsce, aż pojawi się „czapka drożdżowa”.
Gdy ciasto jest już gotowe, do innej miski - większą objętość (dla ciasta głównego) rozbijać jajka, dodać cukier, wanilinę, trochę soli, wlać roztopione masło (nie gorące) i po prostu zmielić trzepaczka.
Następnie wlej ciasto, które wyszło, natrzyj skórkę jednej cytryny na drobną tarkę, wymieszaj. Możesz pominąć skórkę z cytryny ... Ale naprawdę uwielbiam połączenie wanilii i skórki cytryny w ciastach wielkanocnych.
Teraz stopniowo przesiej mąkę i przetrzyj wszystko trzepaczką. W rezultacie ciasto powinno być takie samo jak na naleśniki, ale trochę grubsze... Mieszaj ruchami rozciągającymi przez około 3-5 minut. I znowu kładziemy miskę ciasta w ciepłym miejscu, czekając na wzrost 2-3 razy. Ktoś będzie potrzebował na to 1 godziny - komuś 2 godziny, wszystko zależy od temperatury twojego „ciepłego miejsca” ...
Zajęło mi to 1,3 godziny, ciasto wystarczająco się rozrosło ...
A teraz czas dodać do ciasta rodzynki, suszone owoce lub owoce kandyzowane, orzechy... Na całą podaną ilość ciasta wystarczy nałożyć 150 g jakiegoś „wypełniacza” - robię to tylko na 1/3 części, gdyż najstarsza córka nie je suszonych owoców. Wymieszaj to wszystko ponownie!
Teraz bierzemy przygotowane naczynia do pieczenia (papierowe lub metalowe) i wypełniamy je 1/3 drogi. „Prawidłowa” ilość to 4 formy po 9 cm każdy - resztę należy zmierzyć!
Formy z ciastem układamy w ciepłym miejscu i czekamy, aż całkowicie wypełni objętość (zajmie to około 40 minut).
Ciasta pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25-30 minut, a po upieczeniu kładziemy je na beczce, żeby się nie osiadły. I od czasu do czasu się obracamy... A w tej chwili ...
Przygotowujemy dowolny lukier według własnego uznania! Od kilku lat nie robię glazury białkowej - gotuję tylko na żelatynie lub na mleku w proszku. Tym razem mleko w proszku...
Na 80 g mleka w proszku dodaj 2 łyżki. łyżki cukru pudru i stopniowo dolewam wodę, doprowadzając ją do stanu „glazury” - może odejdą 3-4 łyżeczki. Glazura będzie mleczna - jak rozpuszczona biała czekolada!
Ciasta przykryć polewą i udekorować. Gotuj, smakuj, smacznego!