Witajcie drodzy czytelnicy, dziękuję za odwiedzenie mojego kanału!
Wiele lat temu, kiedy byłam jeszcze świeżo upieczoną synową, moja teściowa zaproponowała mi bardzo prosty sposób gotowania grzybów mlecznych. Pewnego dnia mój mąż przyniósł 6 kilogramów tych wspaniałych grzybów. Lato w naszym regionie okazało się deszczowe i ciepłe, więc teraz na grzyby można iść nawet codziennie 😉. Wiele osób, zwłaszcza starsze pokolenie, zna ten przepis, ale może być przydatny dla mało doświadczonych gospodyń domowych.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, grzyby mleczne są „surowe” i są „wytrawne”. Tym razem mój mąż zbierał głównie te „surowe”, więc moczyłam je przez kilka godzin, żeby usunąć gorycz. Grzyby należy dobrze umyć i odciąć od wszelkiej „brzydoty”. Teraz przygotowujemy marynatę, jest to niemożliwe.
Kilogram grzybów zalać dwiema szklankami zimnej wody, dodać dwie płaskie łyżki soli i posiekany czosnek. Ilość czosnku może się różnić, wkładam około 3 średnich ząbków. I koniecznie koperek, bez niego nigdzie. Włożyłem dobry pęczek, pokroiłem niezbyt drobno i dodaję 5 minut przed zakończeniem.
Przykryj rondel pokrywką i włącz ogień.
Od momentu zagotowania powinno minąć 25 minut i wtedy można już przenieść grzyby do słoika. Może się wydawać, że podana ilość wody to za mało, ale podczas gotowania grzyby nadal będą wydzielać płyn i będą „w sam raz”. Pieczarki ułożyć szczelnie w słoiku, a następnie zalać marynatą tak, aby całkowicie przykryła grzyby.
Takie grzyby jemy w jeden dzień, doskonale przechowuje się je w lodówce, ale długo ich nie mamy. Gorąco polecam każdemu, kto jeszcze tego nie próbował.
Dziękuję za uwagę i zasubskrybuj kanał, przed nami wiele interesujących rzeczy! Nie zapomnij go polubić 👍 i udostępnij przepis znajomym!
Bądź zdrów!