Tak, i smaczne ...
Wiesz czym jest problem „oszczędne” jedzenie? Ona przeważnie nudne. Ponieważ gospodarka jest najczęściej opiera się na wykorzystaniu dużych ilości makaronu lub low-cost sezonowe warzywa i gotować je... Cóż, powiedzmy, kto by poeksperymentować po pracy, gdy do jedzenia - tak relaks szybciej?
To prawda, nikt.
Jednakże istnieją przepisy, które pozwalają z ziemniakami i nudnych z taniego ryb ugotować obiad „Mniam” i nie jest ona gotowana, ziemniaków smażonych ziemniaków, frytki lub ziemniaczanej ciasto z plasterka białka produkt. Nie.
Tak zaczęła!
Aby rozpocząć, dobieramy piękny ziemniaka. Nie duże i nie małe, płaskie. Its My ostrożnie, najlepiej za pomocą pędzla, ponieważ nie zostaną oczyszczone.
W osobnym naczyniu miesza się olej o soli, parę ciśnienia czosnku goździki i suchy (lub suchej) przypraw ziołowych. Każde cięcie na plastry ziemniaków (4 lub 8, jak wolisz), wymieszać z olejem, tak aby otoczką wszystkie małe plastry, umieścić statek na kartce w rozgrzanym do 160-180 stopni piekarnik.
Gotowe? To będzie nasz dekorować.
Teraz bierzemy ryby. Każdy. Mimo, szczupak, okoń, chociaż filety Pollock nawet chociaż tuszy. File to bardziej wygodne, ponieważ w przeciwnym razie mielibyśmy odfiletowany tusza Plastal. Jednak nie jest to takie trudne.
Filet cięty w przybliżeniu na równe kawałki, korzystnie - podłużny. Następnie trzy miski. Jeden złamać jajko do drugiej wlać trochę mąki, trzeci - A little bułce tartej.
Każdy kawałek ryby, doprawić solą pieprzem, a następnie - w proszku w mące, kąpać w ubite jajko, zawinięte w bułce tartej i smażyć również. Otrzymujemy paluszki rybne - z tą tylko różnicą, że są one naprawdę ryby, smaczne i soczyste.
Dalej. Następnie zrób sos z żądania kamienia nazębnego. Kilka łyżek majonezu, wymieszać kilka łyżek śmietany, naciskamy, aby uzyskać ząbek czosnku, pokrojone (bardzo mały), solone lub ogórek kiszony, dodać kopru, jeśli w ogóle.
Cóż, kiedy to się skończy, a potem upiec ziemniaki powinny być. Ponieważ serwuje domowe paluszki rybne z pieczonymi ziemniakami (w przypadku korzystania z ziół prowansalskich, można argumentować, że ziemniaczaną po prowansalsku) i tatarski sosem. No tak, do tar-tara nam daleko, ale znane i oklepane produkty, musimy zrobić coś nowego wyglądu i smaku. To jest menu - różnorodność, zatem cel został osiągnięty.
Bon appetit!