To pyszna zupa. Dlatego błagam was, drodzy przyjaciele (a nawet nie przyjaciele), proszę. Nie trzeba krzyczeć w komentarzach, że autor to człowiek bezwstydny, wystawia nierealne przepisy, selera korzeniowego nie ma i nie będzie, a mleko kokosowe nie jest sprzedawane w każdym sklepie.
Zarówno seler korzeniowy, jak i mleko kokosowe są dostępne w większości sklepów sieciowych. Ich cena nie jest taka, że jest bardzo gryząca - uwierz mi, wielu wydaje na piwo w weekendy, nawet na tanie. I prawie każdy ma dynię w kuchni (którzy jesienią nie zdążyli odeprzeć darów kochających krewnych, którzy nie wiedzą, co zrobić z gigantyczną cukinią i dyniami).
Pieprz, widzę, ogólnie wiele rośnie na parapetach! Nie traćmy więc czasu, od razu do przepisu.
Bierzemy:
- Mała dynia (kilogram miąższu dyni wystarczy na oczy i uszy)
- Kawałki 4 marchewek (o łącznej wadze nie więcej niż 500 gramów)
- Kilka dużych ziemniaków
- Ćwiartka bulwy selera
- Kawałek korzenia imbiru - dobry, 5 centymetrów, można i więcej.
- Papryczka chili - 1-2 sztuki (w zależności od zamiłowania do pikantności)
- 400 ml mleka kokosowego
- Litr bulionu warzywnego lub wody
- 1-2 miarki curry w proszku (dokładnie curry mix, nie tylko curry)
- Sól i pieprz do smaku
- No i oczywiście trochę masła (warzywa lub masło, według własnego uznania)
Jak gotujemy:
Miąższ dyni, obrana marchewka, obrany seler i obrany. oczywiście kroimy ziemniaki na kawałki średniej wielkości (oczekując, że będą duszone w ciągu trzydziestu do czterdziestu minut).
Czyścimy imbir, nacieramy na bardzo drobną tarkę.
Usuń nasiona i przegródki z papryczki chili, a także pokrój ją (przejdzie do małych krążków).
W rondelku z grubym dnem podgrzej kilka łyżek oleju i najpierw wyślij tam imbir, aby smażył się przez około trzydzieści sekund. Następnie wszystkie inne warzywa, w tym papryczki chili, są wysyłane do imbiru, smażone do pojawienia się jasnej skórki, posypane curry i wypełnione bulionem
Zamknij rondel pokrywką i gotuj warzywa na małym ogniu przez około czterdzieści minut.
Gdy będą gotowe, wyjmij i ubij blenderem. A potem - dodaj mleko kokosowe, podgrzej, sól i pieprz do smaku i... podawaj.
Podczas serwowania lubię dodawać do tej zupy trochę sosu balsamiczno-śmietanowego i posypać pestkami dyni.
Smacznego!