Maratony odchudzające nie zawsze prowadzą do stabilnego wyniku. Dzielę się moimi doświadczeniami w odchudzaniu i utrzymaniu wagi: minus 63 kilogramy

Admin

click fraud protection

Dzień dobry wszystkim!

Maratony odchudzające nie zawsze prowadzą do stabilnego wyniku. Dzielę się moimi doświadczeniami w odchudzaniu i utrzymaniu wagi: minus 63 kilogramy

Po latach zmagania się z otyłością w końcu zdałem sobie sprawę, że głównymi pomocnikami w tej walce są deficyt kalorii i zbilansowana dieta.

Wszystko inne to tylko dodatki i metody, nie zawsze wygodne i konieczne.

Więc:

Tworzenie deficytu kalorycznego i zbilansowana dieta (jeśli chcesz być syty, szczupły, komfortowy i dobrze się czuć) są Twoimi głównymi pomocnikami w walce z nadwagą.

Dużo szczegółowych informacji o tym, jak liczyć kalorie, jakie są pierwsze kroki - znajdziesz w artykułach, linki do których zostawiam pomoc początkującym na końcu każdego artykułu.

Dziś chcę zwrócić waszą uwagę na fakt, że nawet wiedząc o głównych asystentach, można osiągnąć wynik i natychmiast go stracić.

A winowajcą będzie nasze banalne lenistwo, niechęć do myślenia.

Ludzkie lenistwo jest niesamowite. To ona uniemożliwia wielu odnieść sukces w jakiejkolwiek dziedzinie.

Staramy się upraszczać nawet nie nasze życie, ale nasze chwile.

Prawdopodobnie nawet wśród Twoich znajomych jest sporo osób z nadwagą, które zawsze są na jakichś maratonach odchudzających z proponowanym menu, którzy kupują gotowe menu na określoną zawartość kalorii i nawet nie zastanawiając się nad proponowaną dietą, ślepo podążają za menu z nadzieją schudnąć.

A wynik jest najprawdopodobniej osiągnięty, ponieważ dopóki przestrzegane jest proponowane menu, główni asystenci pracują.

Ale dlaczego, gdy kończą się maratony lub jedzenie z kilkutygodniowego jadłospisu, stopniowo, ale bardzo szybko, nadwaga wraca? W większości przypadków, ponieważ „maratończyk”:

  • Byłem zbyt leniwy, by myśleć własną głową i nie chciałem się nauczyć sam kontrolować jedzenie.
  • był zbyt leniwy, aby obliczyć swoją zwykłą dietę, był zbyt leniwy, aby próbować obliczyć KBZhU potraw, które zwykle gotuje poza maratonami, iw końcu niczego się nie nauczył.

Postępując zgodnie z proponowanym menu, mając na celu tylko schudnąć, a nie nauczyć się kontrolować odżywianie i zmieniać nawyki żywieniowe - można schudnąć.

Aby jednak zachować wyniki w perspektywie, powrót do regularnej diety po kolejnych maratonach i nie będąc w stanie kontrolować swojego odżywiania i po prostu obliczyć dla siebie dietę KBZHU - praktycznie niemożliwy.

Główny punkt dzisiejszego artykułu, który chcę przekazać:

  • dopóki sam tego nie poczujesz z własnego doświadczenia, jak to jest kontrolować jedzenie, dopóki nie zaczniesz myśleć głową, i nie czekaj na „gotowe menu”, aż nauczysz się samodzielnie obliczać BCFU swojej diety i nie zrozumiesz, co i jak stosować produkty, aby zmniejszyć kaloryczność diety – będziesz żyć wiecznie „w maratonach” i nigdy nie wyjdziesz z błędnego koła, w które wpadłeś lenistwo.

I zgodnie z tradycją mój przykład na liczeniu KBZHU, który pomaga mi utrzymać wygodną wagę.

⛔Aby sporządzić indywidualne menu oraz w przypadku jakichkolwiek pytań związanych z odchudzaniem, należy zasięgnąć porady specjalistów⛔

Nasza komunikacja ze stałymi czytelnikami jest bardzo cenna. Nie tylko Ty się czegoś ode mnie nauczysz, ale ja również od Ciebie.

Dzięki Czytelnikowi udało mi się spełnić moje stare marzenie o gofrownicy i to nawet za grosz. Zeszłej nocy spróbowałam, upiekłam gofry z moimi domowymi.

A rano zostawiłam sobie jednego gofra na śniadanie.

Moje dzisiejsze śniadanie składało się z gofrów (60g), twarogu (50g) i domowej roboty dżemu malinowego (25g). Śniadanie okazało się być? 395 kcal.

Dla przypomnienia dzisiejszych przepisów pyszna sałatka z warkoczami z kalmarów i twarogu z nadzieniem:

Bardzo chciałam coś białkowego na przekąskę, po śniadaniu nasyconym węglowodanami, zamiast planowanego jogurtu odcięłam sobie aż 150 g gotowanej wędzonej piersi kurczaka - 205 kcal Zjadłem to z herbatą.

Na obiad kapusta pekińska duszona z piersią indyka (350 g) i chlebem tostowym (45 g - waga przed pieczeniem w tosterze).

Lunch w 310 kcal.

Na wczesny obiad sałatka z tuńczyka (100 g, naturalna bez oleju), 150 g ogórka, 50 g liści sałaty, gotowane jajko kurze, 10 g oliwy z oliwek i 5 g sezamu. Sałatka okazała się być 340 kcal.

A na wieczór mam jeszcze wolne kalorie z powodu braku tłuszczów i węglowodanów. Piątkowy wieczór postanowiłam uzupełnić suszonym mango (65 g) i orzeszkami pinii (15 g) - 310 kcal. Właśnie dostałem mniej lub więcej tłuszczów i węglowodanów: uwielbiam mango, orzechy też, odmierzyłem swoją porcję w ramach KBZHU i można jeść wieczorem po cichu i nie bać się, że przesadzisz.

Wynik dnia - 1560 kcal: B - 123, F - 59, U - 130.

A dzięki temu, że w ciągu tygodnia zostawiłam codziennie około 100 kcal gratis, mogę sobie pozwolić na weekendowe rozpieszczanie się ulubionymi bułeczkami.

Świetny weekend dla wszystkich!

Swoją drogą, czy wśród znajomych są tacy „maratończycy”, których jako przykład podałem w artykule?

🍒Instrukcje krok po kroku dla tych, którzy chcą schudnąć. 🍒Jak liczyć kalorie: instrukcje krok po kroku.🍒Katalog przepisów.🍒Ochrona skóry.

Polub, jeśli podobał Ci się artykuł, podziel się swoją opinią w komentarzach👇!

Makaron z sokiem marchwiowym
Makaron z sokiem marchwiowym

Kiedyś moja mama gotowała taką zupę, gdy ktoś w domu zaczął chorować. W ogóle, bulion z kurczaka ...

Sok mandarynkowy 🍊! Delikatny deser na herbatę 👇
Sok mandarynkowy 🍊! Delikatny deser na herbatę 👇

Podobny deser ugotowałam z jabłkami i gruszkami, a teraz czas na mandarynki! Po pierwsze, dlaczeg...

Instagram story viewer