Szczera recenzja napoju herbacianego. Co mnie zaskoczyło i dlaczego nie będę już kupować takiej herbaty.
Ostatnio moja żona i ja prawie przestaliśmy pić czarną i zieloną herbatę. Teraz coraz częściej warzymy różne preparaty ziołowe.
Dlatego w sklepach często musimy kupić coś, czego nigdy wcześniej nie próbowaliśmy. Ostatnio kupiłam w sklepie, jak mi się wydawało, dość duże opakowanie herbaty ziołowej i gdy ją otworzyłam, byłam bardzo zaskoczona.
Co mnie zaskoczyło i dlaczego nie będę już kupować takiej herbaty – powiem na końcu, ale teraz pokażmy, jak wygląda pudełko.
Jak wygląda pudełko
Opakowanie jest bardzo piękne i atrakcyjne. Na przedniej stronie ładnie wyglądający rysunek z czajniczkiem. Bardzo lubię takie rysunki, najprawdopodobniej dzięki niemu wybrałem ten pakiet spośród wielu innych.
Jaki rodzaj herbaty?
Z tyłu szczegółowy skład napoju. Oprócz pomarańczy i melisy pojawia się tu przede wszystkim oregano (bo w składzie pojawia się na pierwszym miejscu), mięta, ziele dziurawca, grejpfruty i płatki bławatka.
Kompozycja jest znakomita, absolutnie nie ma w niej herbaty, ale dla mnie to tylko plus.
Nawiasem mówiąc, skład herbaty jest wyraźnie widoczny przez otwór w pudełku.
Kto jest producentem
Herbata jest produkowana przez firmę „Honey House” w regionie Nowogrodu we wsi Moika. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim producentem, więc nie mam na ten temat nic do powiedzenia. Czas otworzyć opakowanie i zobaczyć, co jest w środku.
Co jest w pudełku
Tu czekało mnie rozczarowanie i zaskoczenie. Otwierając pudełko, znalazłem w środku tak skromną torebkę herbaty.
Kupując herbatę, spodziewałem się, że wypełni się nią całe pudełko, a nie tylko spód. Specjalnie sfotografowałem pudełko herbaty wraz z samą paczką, abyście mogli lepiej je zrozumieć.
Pudełko okazało się prawie dwukrotnie większe od samej herbaty. A to oszustwo jest wyraźnie celowe. Aby kupujący miał wrażenie, że stoi przed nim duża paczka herbaty.
Z boku zostało również specjalnie wykonane okno, aby można było zobaczyć, co znajduje się w środku. Wszystko to dało mi fałszywe wrażenie. Czas na podsumowanie.
Wyniki
Nawiasem mówiąc, herbata okazała się pyszna. Ale nadal jestem pod wrażeniem oszustwa. Choć producent poprawnie wskazał wszystkie gramatyki na opakowaniu, nie można się do niego przyczepić.
Ale na pewno nie kupię już herbaty tej marki, nawet pomimo jej smaku. Nie lubię być wprowadzany w błąd.
Czy kupiłbyś tę herbatę po raz drugi?