Zmęczony krótkotrwałymi dietami

Admin

click fraud protection

🍒04.04.2021.

Miłego dnia i ciepłej, słonecznej wiosny!

Wiele osób uważa, że ​​głód jest najlepszą pomocą w odchudzaniu. W rzeczywistości głód jest największym wrogiem. Jeśli ostro i przez długi czas ograniczysz organizm w składniki odżywcze, zadziała najsilniejszy instynkt - instynkt samozachowawczy. Organizm zrobi wszystko, by przetrwać w obliczu ogromnych niedoborów składników odżywczych, myśląc, że nadeszły czasy głodu.

Aby oszczędzać energię, spowolnią się różne procesy zachodzące w organizmie, od metabolizmu po poród.

A jeśli na początku przyspieszyłeś odchudzanie, to z czasem proces ten ulegnie spowolnieniu. Zjesz jeszcze mniej, a waga pozostanie nieruchoma.

I najprawdopodobniej w tym momencie ręce opadną i zrezygnujesz z odchudzania i wrócisz do poprzedniego posiłku.

Ciało krzyczy - hurra! On przetrwał! Ale nigdy nie wiadomo, co jeszcze przyjdzie nam do głowy, myśli organizm. Musimy się zaopatrzyć! I wszystko, co wyrzuciłeś na początku swojej ścisłej diety, wraca do ciebie z prędkością błyskawicy, a nawet przynosi przyjaciół. Ponieważ znowu zacząłeś jeść więcej niż potrzebujesz, a już przyzwoicie zwolniłeś swój metabolizm.

I w tej chwili najważniejsze jest, aby nie określać siebie jako przegranego, nie wierzyć, że masz szeroką kość, dziedziczność i nie wymyślać innych wymówek.

Zacznij żyć w nowy sposób! Porzuć głód i ograniczenia, zacznij po prostu kontrolować swoje odżywianie: oblicz swoją normę kalorii, ustaw minimalny deficyt (na przykład 15%) i przestrzegaj ustalonej zawartości kalorii dieta.

Tradycyjnie przedstawię swoje menu jako przykład diety opartej na liczeniu kalorii.

⛔Cytuję moje menu tylko jako przykład żywienia opartego na liczeniu KBZhU, ponieważ kaloryczność jest indywidualna i każdy z nas ma swój własny, a także deficyt kaloryczny.
Aby sporządzić indywidualne menu, skontaktuj się ze specjalistami.

Moje niedzielne śniadanie to leniwe śniadanie. Kanapki były najłatwiejsze do przygotowania. Ale używamy pieczywa pełnoziarnistego - są to węglowodany złożone, które zapewniają nasycenie na długi czas.

Śniadanie - 65 g pieczywa pełnoziarnistego, 30 g twarogu, 40 g kawioru z karpia i 40 g pasztetu z wątróbek drobiowych. A także 50 g mleka 2,5% i 10 g syropu w kawie.

Stało się 465 kcal.

W sobotę wybraliśmy się w interesach do Moskwy i trochę pospacerowaliśmy. Udało się zrobić kilka nowych zdjęć, inaczej pojawia się coraz więcej „niewierzących” i nie rozumie, jak zwiększyć spożycie kalorii (po deficycie) i nie przytyć. Prawdopodobnie myślą, że zimą rozmyłem się z powrotem do 132 kg, więc zdjęcia było za mało (a zima nie jest winna wszystkiego). Nie będziesz czekać😂.

Ostankino.
Ostankino.
Ostankino.
Ostankino.

Stali czytelnicy być może zauważyli, że zacząłem układać sobie weekend z bloga. Nawet jeśli jest równy, blog jest miejscem, w którym najbardziej i częściej męczy mnie niezrozumienie ludzi, a tym bardziej ich niechęć do zrozumienia i zrobienia czegokolwiek dla siebie, wrogie postrzeganie wszelkich prób zrobienia czegokolwiek przez innych czytelników wyjaśniać. Ale o tym później, na końcu artykułu.

A moja niedzielna przekąska składała się ze 120 jabłek i 30 g pianek marshmallow - 170 kcal.

I oczywiście zielona herbata. Piję herbatę bez cukru i sakhzamów, więc nie biorę tego pod uwagę w kaloryczności dnia.

Na obiad usmażyłam dorsza dla wszystkich w małej ilości oleju (dosłownie 10 g), ugotowane ziemniaki i zrobiłam sałatkę warzywną. Moja rodzina poprosiła o smażoną rybę, postanowiłem nie zawracać sobie głowy gotowaniem dla siebie mniej kalorycznych ryb po prostu dodaj do diety smażone (w swojej diecie i mężu - jeśli pamiętasz to teraz też się liczy kalorie).

Mój obiad: 120 g gotowanych ziemniaków, 150 g sałatki warzywnej, 200 g dorsza - 420 kcal.

A po południu przygotowałem napój witaminowy. Tym razem uwarzyłem garść malin, garść rokitnika, pół małej pomarańczy, 4 gałązki mięty w imbryku, wycisnąłem trochę soku z cytryny, dodałem cynamon i goździki. Nie dodałam miodu, słodziłam go sahzamem.

Okazało się, że to pachnący napój z lekką kwaskowatością - bardzo mi się podobał. Zapisałem o 50 kcal, Myślę, że soki z jagód i owoców nie zostały jeszcze bardziej zanurzone w wodzie.

Danie z pieczoną piersią z kurczaka (190 g) i 250 g duszonej cukinii - 325 kcal.

A w ciągu dnia zjadłem 25 g orzeszków piniowych - 165 kcal.

Całkowita zawartość kalorii w ciągu dnia wyniosła 1595 kcal. B - 112, F - 62, U - 125. Schemat picia i pielęgnacja skóry to podstawa.

Przypomnę jeszcze raz, że w tej chwili zwiększam spożycie kalorii, pozostawiając deficyt kalorii, przy którym chudnęłam, do poziomu niezbędnego do utrzymania wagi. Teraz moja norma to 1700 kcal i już jestem blisko.

A teraz chcę o tym porozmawiać.

Najpierw przekazałem komentarz, który zobaczysz poniżej, wierząc, że jeśli ktoś czyta każdy artykuł od półtora roku i nadal nic nie rozumie, nie ma sensu wyjaśniać czegoś i tracić czasu. Ale po chwili pojawił się kolejny komentarz.

Obecność drugiego komentarza to już system, co oznacza, że ​​takich osób jest wiele.

Przede wszystkim bardzo interesuje mnie, co pierwszy komentator miał na myśli, mówiąc „lub…” Czy wszyscy czekacie na magiczną pigułkę? Oni nie istnieją.

Po drugie, szczerze nie rozumiem, jak można przeczytać półtoraroczny artykuł (jak stwierdzono w korespondencji z innymi czytelnikami) i nadal nie rozumiem podstawowej zasady deficytu kalorii. Poważnie, jak ty to robisz? A może znowu wchodzimy na tę samą prowizję - patrzymy na zdjęcia i opisy potraw, a nie najważniejsze informacje - o tym, jak działa deficyt kalorii?

Wydaje mi się, wyjaśnij raz uczniowi:

  • deficyt kalorii - tracimy na wadze,
  • spożycie kalorii - utrzymujemy wagę,
  • nadwyżka kalorii - poprawia się

a uczeń zrozumie za pierwszym razem.

Po raz kolejny doszedłem do wniosku: jeśli nie możesz tego zrobić, jeśli nie rozumiesz, to nie próbowałeś zrozumieć i sprawić, by wszystko się ułożyło.

Wszystko pyszne i wygodne odchudzanie i utrzymanie wagi!

Przypomnienie.

Przepis wideo na babeczki z twarogiem z tsomem, kapustą i cebulą, a także przepis wideo na bułeczki z manekinem:

Po prostu dzielę się swoim doświadczeniem z odchudzaniem, opowiadam o swoim menu i dzielę się przepisami z KBZHU, które sam rozważam. Nic i nikomu nie doradzam, zawsze zasięgam porady specjalistów.

Wieprzowina z sosem śliwkowym
Wieprzowina z sosem śliwkowym

Przetarg mięso przyprawione pikantnym sosie słodko-kwaśnym - idealne danie dla każdej tabeli.Wiep...

Stek wołowy w piekarniku
Stek wołowy w piekarniku

Pyszny stek z żeberka Dziś ugotujemy jeden z najbardziej znanych i lubianych steków na świecie - ...

Kawior warzywny z cukinii i bakłażana
Kawior warzywny z cukinii i bakłażana

W środku lata można skosztować pachnącego dania o pikantnym smaku - soczystego kawioru z cukinii ...

Instagram story viewer