Postanowiłam dowiedzieć się, które bułeczki warto kupić, a które lepiej zostawić na półce. Okazało się, że z 4 marek tylko jedna jest jadalna.
Jako dziecko uwielbiałam bułeczki z kremem. W sklepach był duży asortyment różnych smaków, a ostatnio odkryłem, że w sklepie są tylko 2-3 rodzaje takich bułek. Ale najbardziej zaskoczyło mnie to, że większość bułek jest wyjątkowo tania.
Przeszedłem przez cztery supermarkety marek federalnych i wszędzie znalazłem podobny obraz. Wszystkie supermarkety sprzedają głównie rolki swoich marek własnych. Zauważyłem też, że cena jest wszędzie równie niska, co oznacza, że najprawdopodobniej produkty są słabej jakości.
W rezultacie postanowiłem sprawdzić wszystkie 4 bułki z różnych supermarketów. Rezultat, delikatnie mówiąc, jest godny ubolewania. Z czterech bułek zjadłem tylko jedną, opowiem o tym osobno na koniec, ale na razie spójrzmy na wszystkich uczestników.
Aby nie zaśmiecać artykułu dużą ilością zdjęć, dla każdej marki stworzyłem galerię, w której można zobaczyć cenę, skład, producenta i wygląd produktu. Aby to zrobić, przewiń zdjęcia w bok.
Pierwsza rzecz (Dixie)
Biszkopt w bułce jest dość jadalny. Co najważniejsze nie jest wytrawne, ale nie podobał mi się smak nadzienia. Wyraźnie wyczuwalna jest obecność tłuszczów roślinnych. Po teście chcę tylko pić gorącą herbatę.
Lepiej nawet nie patrzeć na kompozycję, tak jest tutaj. Ale przede wszystkim zdziwił mnie dopisek na samym końcu kompozycji: „Przy nadmiernym używaniu może działać przeczyszczająco”. Co ciekawe, ile kosztuje nadmierne używanie? Próbowałem tylko kawałek, mam nadzieję, że tak, a raczej nie. Ocenione 1 z 5
Signor Rouletto (magnes)
Nie podobał mi się smak bułki. Biszkopt nie jest suchy, ale nadzienie wcale nie wygląda jak krem. Krem ma ciemniejszy kolor niż inne rolki i lepką konsystencję. Kompozycja nie jest już tak długa, jak jej poprzedniczki, ale i tutaj wszystko jest na substytutach. Oceniono 2 z 5
Biszkopt rosyjski (wierny)
Kiedy otworzyłem paczkę, miałem wrażenie, że przede mną jest ten sam biszkopt co od Dixie. Sprawdziłem producenta i okazało się, że mam rację, obie rolki powstały w tym samym przedsiębiorstwie. Dlatego najpierw postanowiłem sprawdzić, czy na opakowaniu jest „ostrzeżenie o przeczyszczaniu”.
Jeśli wiesz, gdzie szukać, łatwo o ostrzeżenie, tutaj również zostało umieszczone na samym końcu pociągu. Spróbował ostrożnie. Co zaskakujące, rolka, którą fabryka robi pod własną marką, smakowała gorzej niż ta, którą robią dla Dixie.
Ciastko jest suche, a nadzienia są na ogół oszczędzane. Okazało się, że to jedyna rolka, która również waży tylko 150 gramów, chociaż reszta to 200 gramów. Oznacza to, że jest to również najdroższy ze wszystkich. Oceniono 0 z 5
Cena czerwona (Pyaterochka)
To jedyna rolka, której kompozycja mieści się w 5 wierszach i pomimo tego, że czcionka jest znacznie większa. Nie mogę powiedzieć, że skład jest dobry, nadal zawiera oleje roślinne i nie jest wskazane, które z nich. Ale reszta kompozycji nie jest zła.
Bułka smakowała lepiej niż wszyscy, nie ma w niej mdłej słodyczy i nie chce się jej od razu pić z herbatą. To prawda, że krem jest całkowicie bez smaku, dżem truskawkowy nadaje bułce całą słodycz. Oceniono 3 z 5
Wynik
Wynik mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się, że z 4 bułek, moim zdaniem, tylko jedna będzie jadalna. A to, jak można się domyślić, jest rolką od Pyaterochki. Reszty nie polecam kupowania. Chociaż nie, bułki można kupić w „Russian Biscuit”, ale tylko jako środek przeczyszczający.
Na koniec chciałbym powiedzieć, aby przed zakupem koniecznie zapoznać się z kompozycją, aby po przerwie na herbatę przypadkowo nie trafić do toalety. A najlepiej gotować bułkę w domu. Odebrałem już przepis, wkrótce będę na kanale - subskrybuj, aby nie przegapić.
Jakie produkty zawsze czytasz w składzie, a które kupujesz, nie patrząc?