Na jednej z moich wypraw miałam okazję spróbować tej zupy. Nie rzucaj we mnie kapciami, murtsovka to bardzo przyzwoite słowo iw żaden sposób nie odnosi się do nieprzyzwoitego słownictwa! Historyk kuchni Pavel Syutkin wspomniał, że nazwa „Murtsovka” nie pochodzi od mniej lub więcej, ale od francuskiego słowa „morceaux”, czyli „kawałki”.
Słowniki zwykle wyjaśniają, że murtsovka to więzienie, rodzaj zwykłego jedzenia: pokruszone na wodę lub kwas chlebowy, czasem z dodatkiem oleju roślinnego, zielonej cebuli, czarnego chleba. Dlatego Murtsovka nie ma nic wspólnego z okroshką (w nowoczesnym sensie). Ale tylko we współczesnym sensie, bo okroshka ma swoje korzenie w tak odległych czasach, że... Generalnie okroshka (lub krochevo) może w ogóle nie pachnieć jak obecna okroshka. Ale z murtsovką okroshka można połączyć faktem, że oba były wypełnione kwasem... lub innym płynem.
Niemniej jednak okroshka-murtsovka jest, jak się wydaje, z kategorii „maślany olej”, ale do diabła z tym przepis jestem tutaj taki sam Przeciągnę, bo ta zupa jest zimna (tylko na ciepły sezon smakuje pikantno-kwaśno (dzięki pomidorom), a świeży. A co jeszcze jest potrzebne bliżej lata?
Skąd wziął się ten przepis - nie wiem. To nie wygląda jak okroshka. W klasycznym sensie - tym bardziej. Raczej to tylko zimna zupa.
Więc bierzemy:
- Ziemniaki - kilka sztuk, najlepiej nie gotować ziemniaków, ale piec w skórce
- Ogórki - kilka sztuk
- Rzodkiewka - gramy 250-300
- Kolendra, pietruszka i bazylia - w pęczkach lub przepołowione
- Łodyga selera - kilka sztuk
- Słodka papryka - jeden kawałek
- Sól, pieprz do smaku
- Czosnek - kilka goździków
- Jajka na twardo - kilka sztuk
- Sok pomidorowy - 1 litr
- Sok z cytryny - do smaku
Jak gotujemy:
Prawie jak zwykła okroshka. Pokrój ogórki, rzodkiewki i jajka, a także pokrój połowę słodkiej papryki.
Ale reszta to słodka papryka, bazylia, zioła (zostawiamy kilka gałązek do dekoracji), czosnek, sól, pieprz - to wszystko uderzamy blenderem i mieszamy z sokiem pomidorowym. Powstałym płynem napełniamy pokrojone warzywa jajkami i... serwujemy.
Jako przyprawę możesz podać sok z cytryny (dla tych, którzy nie mają wystarczającej kwasowości w soku pomidorowym), a na wierzchu posypać posiekanymi ziołami. Myślę, że dla tych, którzy nie lubią selera, można to wykluczyć.