Po uczcie rzadko coś tracę, nie wyrzucam resztek, tylko je wykorzystuję. Nie mówimy oczywiście o ugryzionych przez gości resztkach i tartaletkach. W tym artykule powiem ci coś zupełnie innego.
1. Chleb ze świątecznego stołu zawsze pozostaje. Co ja z tym robię: część oczywiście zjemy następnego dnia, ale to tylko kilka sztuk. Ale resztę kroję w kostkę i robię z nich krakersy. Następnie używam ich do sałatek, np. Do „Cezara”, a także podaję z serem lub grochówką.
2. Nie znikają też kiełbasy i wędliny. Część z nich kroję w paski, wkładam do torebki i zamrażam, a potem z nich robię galaretkę. Część plasterków wkładam do torby lub pojemnika tak, jak zostało pokrojone na świątecznym stole, mam to na pizzę.
3. Plastry sera posłużą później również do zrobienia pizzy i innych potraw. Tartę ser, wkładam do torby - i do zamrażarki. Następnie ser bardzo łatwo się kruszy, jak wióry. Bardzo wygodnie.
4. Owoce i jagody psują się bardzo szybko i też znajduję dla nich zastosowanie. Coś trafia prosto do kompotu, coś do ciasta, trochę zamrażam, a potem używam do kompotu.
5. Resztki gorącej (głównej) potrawy również nie znikają. Na przykład puree ziemniaczane - na zapiekankę lub zrazy. Kurczak pieczony w piekarniku jest również używany w innych potrawach - w shawarmie, na przykład w mieszance, nadzieniu do ciast itp.
6. Do lodów używam soków owocowych z opakowania (jeśli opakowanie było już otwarte). Ubijam blenderem 200 ml kefiru i 150 ml soku, wlewam do foremek i do zamrażarki na 4-6 godzin.
Kończymy przystawki i sałatki, więc nie można z nimi nic wymyślić. Do kanapek używa się solonej i wędzonej ryby, ciasto wykańczamy lub podajemy gościom. Oto moje opcje wykorzystania resztek.
Jeśli artykuł był dla Ciebie przydatny, polub go. Subskrybuj również kanał, aby nie przegapić nowych przepisów i artykułów. Dziękuję Ci!