Jak obcokrajowcy „nie jedzą” galaretki: obalamy mit, że to danie zostało wynalezione przez „biednych Rosjan”, a cały świat nim „gardzi”

Admin

click fraud protection

Bardzo miła pani w prywatnych wiadomościach, przeplatana nieprzyzwoitym słownictwem, zaproponowała pochwałę galaretowatego mięsa, ponieważ Ja tak a tak inaczej twierdzę - w Rosji też jest ser przyzwoity, a importowany - nie zawsze dobrej jakości najlepszy.

Nie, sądząc po sformułowaniu, którego użyła - „aby wydobyć go z zimna”, najwyraźniej nie miała zamiaru go chwalić, wręcz przeciwnie, starała się z całych sił pokazać, że prawdziwe panie, takie jak ona, nie używały galaretowate mięso w jakikolwiek sposób. Tylko ten osławiony parmezan za dwa euro za kilogram, w którym pełno jest zagranicznych supermarketów.

Nie kłóciłem się z tą piękną kobietą (nigdy nie wiesz, co tam, w kuguarze, ona widzi, ale nie obywa się bez kuguara), ponieważ... I pochwalę galaretowane mięso!

Wiem, że obecne pokolenie kulinarnych intelektualistów jest wykluczane z zimna. Ich zdaniem jest zbyt… plebejski. Nie ma trufli, nic (możesz, prawda? umieścić), a nazwa galaretowatego mięsa jest zbyt domowa.

Co jakiś czas na YouTube publikowane są filmy z "reakcją" obcokrajowców na nasze jedzenie - i na widok galaretowatego mięsa ci sami cudzoziemcy zaczynają pogardliwie marszczyć twarze - mówią, uff, co obrzydliwe.

Tak, tylko to jest sztuczka... Galaretowane mięso je się nie tylko w Rosji, je się je na całym świecie. To danie jest zdrowe, smaczne, pożywne i niedrogie. Oznacza to, że jest bardzo popularny.

Znam tych, którzy nigdy nie byli za granicą, a więc używają tylko Parmy, Parmezanu i Jamona (tu trzeba dodać uśmiechnięty uśmiech), cóż, Pomysł na kuchnię zagraniczną mam wyłącznie z filmów na YouTube typu „szlachetny Herr z Niemiec spróbował naszej galaretki, pokazuję efekt”, nie wierz, ale ...

W Niemczech galaretowate mięso występuje pod różnymi nazwami. Jednym z nich jest sülze. Selekcja. Salceson w naszej koncepcji nie równa się galaretce mięsnej, jednak różnorodność jego rodzajów w krajach niemieckojęzycznych sprawia, że ​​można zrównać sülze z mięsem galaretowatym.

Na przykład salceson berliński, w którym do żelowania używa się skóry wieprzowej

Jak obcokrajowcy „nie jedzą” galaretki: obalamy mit, że to danie zostało wynalezione przez „biednych Rosjan”, a cały świat nim „gardzi”

Ale tylko salceson (jak większość - z udźca wieprzowego), ale z dodatkiem: ogórek kiszony

Jak obcokrajowcy „nie jedzą” galaretki: obalamy mit, że to danie zostało wynalezione przez „biednych Rosjan”, a cały świat nim „gardzi”

Ale Brytyjczycy wolą gotować galaretowate mięso z głów. Nazywa się serem głowiastym. Nie, nie, tutaj też nie pachnie parmezanem, uwierz mi, chociaż jest słowo na „ser”.

Jak obcokrajowcy „nie jedzą” galaretki: obalamy mit, że to danie zostało wynalezione przez „biednych Rosjan”, a cały świat nim „gardzi”

Salceson lub „ salceson” jest przygotowywany z głowy cielęcia lub świni, rzadziej barana lub krowy. Tutaj mózg i oczy tam nie pójdą, ale nogi, mimo że ser z głowy - może. W nowoczesnych warunkach można również pobrać inne części tuszy.

Ale może wtedy Francuzi Cię nie zawiodą, a na pewno nie użyją tak powszechnego dania? Ach, a potem wpadka. Wszystkie rodzaje terriny nie dają szans smakoszom, aby nie posmakować banalnej galaretki, salcesonów, galaretowatego mięsa, nawet jeśli jest inaczej nazywane.

Oto strona, którą poleca "Szef Szymon". Dla osób o słabym sercu proszę odwrócić się plecami - nie ma trufli. Ale jest golonka ze wszystkimi przysmakami.

Jak obcokrajowcy „nie jedzą” galaretki: obalamy mit, że to danie zostało wynalezione przez „biednych Rosjan”, a cały świat nim „gardzi”

Dlaczego to wszystko napisałem?

Po pierwsze, aby pokazać: pogardę dla własnej kuchni i produktów oraz pewność, że solidne trufle za granicą najczęściej tkwią w tych, którzy nie znają obcej kuchni.

Po drugie, na przykład zawsze interesują mnie podobne dania z różnych kuchni. Na przykład gotowanie mięsa w galarecie z ogórkiem kiszonym to dla mnie dobry pomysł. Na pewno spróbuję jesienią.

I po trzecie – wiesz, biorąc pod uwagę, że w prawie wszystkich kuchniach są potrawy podobne do galaretowatych mięs, galaretek i salcesonów świat, jak się wydaje, filmy z „reakcjami obcokrajowców” na rosyjską kuchnię, w których patrzą na galaretowate mięso z dzikimi oczami, wydaje się imitacja. W tym sensie, że są inscenizowane. A ludzie, którzy na podstawie tych filmów sugerują, że galaretowane mięso to wręcz kulinarna hańba, której nie zje żaden porządny człowiek za granicą, to po prostu… naiwne istoty.

Takie są rzeczy.

W weekendy zawsze rozpieszczam rodzinę domowymi ciastami: dziś przygotowuję najdelikatniejsze ciasto maślane według przepisu mamy
W weekendy zawsze rozpieszczam rodzinę domowymi ciastami: dziś przygotowuję najdelikatniejsze ciasto maślane według przepisu mamy

✨ Cześć, nazywam się Oksana! Z radością witam wszystkich, którzy przeglądali moją stronę. Dziękuj...

Bez kanapek: powiem ci, jak zrobić szybkie leniwe ciasto na śniadanie ze zwykłego bochenka, kiełbasy, jajek i sera
Bez kanapek: powiem ci, jak zrobić szybkie leniwe ciasto na śniadanie ze zwykłego bochenka, kiełbasy, jajek i sera

✨ Cześć, nazywam się Oksana! Z radością witam wszystkich, którzy przeglądali moją stronę. Dziękuj...

Instagram story viewer